24 marca 2017

Upadek komunizmu nie zakończył czasów antykatolickich ideologii. Gender jest tego dowodem

(fot.Brian Branch Price/Brian Branch/FORUM)

Ktoś mógłby pomyśleć, że czasy wielkich antykatolickich ideologii skończyły się wraz z upadkiem komunizmu. To nieprawda, pisze niemiecki publicysta Mathias von Gersdorff i wskazuje na sukcesy ideologii gender.

 

W Niemczech w najlepsze trwa kampania wyborcza przed jesiennymi wyborami do Bundestagu. Jednym z tematów jest kwestia podejścia do małżeństwa i rodziny. Politycy partii lewicowych – SPD, Lewicy i Zielonych – proponują między innymi „otwarcie” małżeństwa dla osób homoseksualnych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Trzeba naprawdę olbrzymiej empatii, by móc odczuć, co tak właściwie myślą przy tym ci politycy. Od tysięcy lat małżeństwo na wszystkich kontynentach i we wszystkich cywilizacjach jest związkiem między mężczyzną a kobietą” – komentuje te postulaty katolicki działacz i publicysta, Mathias von Gersdorff.

 

„Kto uważa, że czasy ideologii minęły wraz z upadkiem sowieckiego komunizmu, zrozumie, że jest inaczej: Nadawanie związkowi dwóch osób tej samej płci nazwy małżeństwa, co od zawsze oznaczało coś zupełnie innego, jest po prostu ideologicznie sterowanym zamysłem celowego zniszczenia instytucji rodziny, która sięga samego początku ludzkości i jest podstawą normalnego współistnienia ludzi” – pisze autor na swoim blogu.

 

Jak dodaje Gersdorff, zastanawiające jest milczenie Kościoła katolickiego. Episkopat wydał wprawdzie komunikat prasowy wyrażający sprzeciw wobec zmian postulowanych przez lewicę, ale zasadniczo zrezygnował z próby wywarcia dalszego wpływu na debatę publiczną w tym zakresie. Tymczasem, wskazuje autor, rzeczywiste wprowadzenie w Niemczech „małżeństw” homoseksualnych siłą rzeczy musiałoby doprowadzić do prześladowań religijnych. Wówczas bowiem to samo słowo – małżeństwo – miałoby dwa całkowicie odmienne znaczenia, w zależności od ujęcia świeckiego lub kościelnego. W naturalny sposób powstałby nacisk na Kościół katolicki i wspólnoty protestanckie, by dopasować własne rozumienie małżeństwa do wersji świeckiej.

 

Na tym jednak nie koniec, pisze Gersdorff. Wprowadzenie „homo-małżeństw” wymagałoby też zmiany setek czy wręcz tysięcy przepisów prawnych. Wszystkie paragrafy dotyczące małżeństwa zyskałyby automatycznie zupełnie nowe znaczenie, by wymienić tylko takie sprawy jak prawo adopcyjne, rodzinne czy podatkowe. Kościelne instytucje stanęłyby przed bardzo poważnym i nieustannym dylematem, musząc ustosunkować się do przepisów w ich nowym znaczeniu. Legalizacja „homo-małżeństw” oznaczałaby kres współpracy między tymi podmiotami a państwem w bardzo wielu obszarach. O ile, pisze autor, Kościół i protestanci nie zrezygnowaliby ze swojego stanowiska, tak jak w wielu innych dziedzinach rezygnując ze swojego chrześcijańskiego profilu.

Źródło: mathias-von-gersdorff.blogspot.de

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 95 083 zł cel: 300 000 zł
32%
wybierz kwotę:
Wspieram