Ponad sto osób uczestniczyło w 3. Pielgrzymce Tradycji Łacińskiej do sanktuarium Matki Bożej Bolesnej w Skrzatuszu. Głównym punktem programu pielgrzymki była Msza św. sprawowana w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.
– Do rytu nadzwyczajnego przyciąga ludzi to, że stawia on bardziej Boga na pierwszym miejscu – mówił ks. prof. Janusz Bujak, duszpasterz środowisk pielęgnujących tradycyjną liturgię w diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Jak dodał, obie formy rytu rzymskiego – zwyczajna i nadzwyczajna – nie walczą ze sobą, ale mogą nawzajem się ubogacić.
Wesprzyj nas już teraz!
– To, czego ryt zwyczajny mógłby nauczyć się od nadzwyczajnego, to właśnie pierwszeństwo Boga – mówił ks. Bujak. Jak wyjaśnił, kapłan, który nie jest zwrócony twarzą do ludzi, nie ściąga na siebie niepotrzebnej uwagi, a wręcz znika, robiąc miejsce Bogu. – Forma nadzwyczajna musi zwrócić uwagę na tzw. participatio actuosa, czyli czynne, świadome, aktywne uczestnictwo wiernych w liturgii – dodał.
Duszpasterz uwrażliwiał też do właściwego podejścia do klasycznej formy rytu rzymskiego i unikania myśli, że uczestniczenie w niej czyni nas lepszymi od innych. – Żadna liturgia tego nie sprawia, również ta tradycyjna. Uczestnictwo w rycie nadzwyczajnym nie może stać się powodem do pychy, wywyższania się – mówił kapłan.
Uczestnicy pielgrzymki dziękowali Bogu za 10 lat obowiązywania dokumentu „Summorum pontificum” papieża Benedykta XVI, który przypomniał o rycie nadzwyczajnym. Wysłuchali również konferencji oraz odmówili też Różaniec.
Źródło: gosc.pl
MA