– Zachęcam wszystkich ludzi, żeby protestowali, żeby wychodzili na ulice. W Brukseli nie będą się wami zajmować, jeśli na gnicie i zło będziecie reagować zmęczeniem i apatią – powiedział w sobotę były premier Donald Tusk podczas spotkania promującego jego książkę.
– Uważam, że „ulica i zagranica” mogą i nieraz odgrywały w polskiej historii bardzo pozytywne role – oświadczył Tusk pytany o projekt nowelizacji ustroju sądów autorstwa Prawa i Sprawiedliwości, która zakłada m.in. egzekwowanie konstytucyjnego zakazu angażowania się sędziów w politykę oraz zakazywanie wykorzystywania stanowiska sędziego do „podejmowania uchwał wyrażających wrogość wobec innych władz Rzeczypospolitej Polskiej i jej konstytucyjnych organów”.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Donalda Tuska zmiany zaproponowane przez partię rządzącą mają na celu „zmuszenie sędziów do milczenia”. – To, co oni robią, jest wystarczająco złe i niebezpieczne w sposób oczywisty, dotykalny – oświadczył.
Były przewodniczący Rady Europejskiej podkreślił, że „zagranica i ulica to bardzo dobre metody, żeby powstrzymać rządzących od tego typu rzeczy”. – Zachęcam wszystkich ludzi, żeby protestowali, żeby wychodzili na ulice nie tylko dlatego, że się sam stęskniłem za tego typu akcjami – choć oczywiście też – ale obserwowałem, w jaki sposób uruchamia się instytucje międzynarodowe, międzynarodową opinię publiczną, ale przede wszystkim emocje tutaj, w kraju, kiedy jest się aktywnym i kiedy się protestuje – mówił.
– W Brukseli zajmowali się tym głównie dlatego, w 90 proc. dlatego, bo widzieli, że ludzie w Polsce się tym przejmują. Ale jeśli to zmęczenie tym ćwierć-reżimem, tą szarością, tym gniciem i złem równocześnie, jeśli my będziemy na to reagowali raczej zmęczeniem i apatią, czy pasywnością, to – nie chcę być złym prorokiem – w UE, w Brukseli nie będą się wami zajmować. Nie łudźcie się, nie będą – podsumował Tusk.
Źródło: tvp.info, TVP Info, Polskie Radio 24
TK