15 maja 2018

Prezydent Niemiec włączył się do kampanii na rzecz udzielania Komunii świętej protestantom

(Prezydent Frank-Walter Steinmeier. Fot. Reuters/Forum)

Poszukajmy sposobów wyrażania wspólnej wiary chrześcijańskiej poprzez udział w Ostatniej Wieczerzy i Komunii. Jestem pewien, że liczą na to tysiące chrześcijan w małżeństwach międzywyznaniowych – powiedział w Münster Frank-Walter Steinmeier. Prezydent Niemiec przemawiał na Katholikentag, dużej, cyklicznej konferencji skupiającej nominalnych katolików. W trakcie spotkania doszło do skandalu.

Steinmeier zastrzegł, że wypowiada swą opinię nie z racji sprawowanej przez siebie funkcji, ale jako „zdeklarowany chrześcijanin ewangelicki, żyjący w małżeństwie międzywyznaniowym”. Nie omieszkał przy tym jednak skrytykować przedwyborczej decyzji bawarskiego rządu o zawieszeniu krzyży w budynkach publicznych. Prezydent stwierdził, iż państwo nie powinno faworyzować religii.

Wypowiedź polityka na temat Najświętszego Sakramentu ma związek z brakiem jednoznacznego stanowiska Watykanu wobec propozycji niemieckiego episkopatu. Biskupi znad Renu chcą, by „w niektórych przypadkach i po osobistym rozeznaniu”, a także wyznaniu wiary katolickiej (lecz bez obowiązku formalnej konwersji) protestanccy małżonkowie katolików mogli przystępować do Stołu Pańskiego. Sprzeciw w stosunku do takiego rozwiązania wyraziło publicznie kilku hierarchów, akcentując tradycyjną naukę Kościoła i fundamentalne różnice w pojmowaniu istoty Najświętszego Sakramentu przez oba wyznania. Jednak Franciszek nie potwierdził odwiecznego Magisterium, lecz zwrócił się do niemieckiej konferencji episkopatu, by ta, w miarę możności, wypracowała jednomyślne stanowisko w spornej kwestii.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jak podkreśla niemiecka sekcja Catholic News Agency, debata na temat interkomunii zdominowała tematykę konferencji w ramach Katholikentag. Przemawiali między innymi dwaj antagoniści – kardynałowie Marx i Woelki.

 

Gdy ktoś odczuwa głód [Komunii świętej] i ma wiarę, musi mieć dostęp do Eucharystii – kategorycznie stwierdził przewodniczący krajowego zgromadzenia biskupów.

 

Do wulgarnego, wręcz bluźnierczego poziomu sprowadził dyskusję protestancki komik, Eckart von Hirschhausen. Domagał się on „oddania tego opłatka”, ze względu na to, że jest żonaty z katoliczką i… płaci podatek kościelny. Dobitnym, tragicznym wręcz świadectwem stanu, w jakim znajduje się dzisiaj nominalny niemiecki katolicyzm, był aplauz, z którym zebrani przyjęli słowa von Hirschhausena. Stwierdził on, iż Kościół powinien dawać mu „opłatek” albo… oddać jego pieniądze.

 

Jeden z nielicznych niemieckich hierarchów – obrońców czci Pana Jezusa obecnego w Hostii, kardynał Woelki, ripostował: – Samo posługiwanie się tą koncepcją [„opłatka”] pokazuje, że mamy zupełnie inne rozumienie Najświętszego Sakramentu, w którym katolicy spotykają samego Chrystusa – mówił.

Fala oburzenia, z jaką spotkały się słowa von Hirschhausena, skłoniła go później do przeprosin za skandaliczne sformułowania.

 

Biskup Rudolf Voderholzer z Ratyzbony skrytykował ton, jaki przybrała debata w ramach konferencji, której uczestnicy skłaniali się raczej ku lekceważącej naukę Kościoła propozycji Episkopatu. – Presja opinii publicznej, która nie docenia głębi zagadnień doktrynalnych, nie pomoże nam – zauważył.

 

 

Źródło: catholicherald.co.uk

RoM

 

 

Zobacz także:

 

Prostestantyzm potępiony przez papieży

 

Protestantyzm potępiony przez papieży

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram