Studenci z Torunia, których kilka dni temu zatrzymano na Cmentarzu Orląt Lwowskich, zostali zwolnieni z aresztu. Szef MSZ Jacek Czaputowicz poinformował, że będą mogli wrócić do Polski. Za próbę odpalenia rac na cmentarzu, ukraińskie służby ukarały ich grzywną w wysokości ok. 1200 zł.
We czwartek ukraińskie służby zatrzymały trzech studentów z Torunia, którzy na Cmentarzu Orląt Lwowskich chcieli odpalić race i upamiętnić polskich bohaterów. Mężczyźni mieli tym samym oddać hołd walczącym w obronie Lwowa, w setną rocznicę odzyskania niepodległości. Do odpalenia rac jednak nie doszło, ponieważ zareagowała ochrona cmentarza. Kierownik cmentarza Mychajło Nahaj podał, że „prowokatorów przekazano organom ścigania w celu wypełnienia czynności zgodnie z obowiązującym prawem”.
Wesprzyj nas już teraz!
Studenci zostali przewiezieni na komisariat, gdzie do późnych godzin porannych trwało wielogodzinne przesłuchanie. Służby bezpieczeństwa postawiły im zarzut chuligaństwa, a także tymczasowo odebrano im paszporty. Wiadomo już jednak, że wszyscy trzej Polacy zostali zwolnieni z aresztu i mogą wrócić do domów. Informację potwierdził minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. Studentom pierwotnie groziła kara do 5 lat ograniczenia wolności, ale ostatecznie sprawa skończyła się na karze grzywny w wysokości ok. 1200 zł.
„To na pewno jest dobra informacja, która też w pewnym sensie tutaj oczyszcza atmosferę” – powiedział szef MSZ Jacek Czaputowicz, który komentował sprawę uwolnienia polskich studentów.
Źródło: onet.pl, PCh24.pl
WMa