24 sierpnia 2016

U Maryi – Hetmanki i Twórczyni świętego zwycięstwa

(Marek Maruszak / FORUM )

60 lat temu, trzy stulecia po Ślubach Lwowskich Jana Kazimierza, Maryja – nasza Monarchini, ponownie odbierała hołd od Polskiego Narodu. Tekst królewskich Ślubów został odnowiony przez Prymasa Polski, ks. kard. Stefana Wyszyńskiego, który ostatecznie – więziony przez komunistów w Komańczy – nie mógł osobiście złożyć Czarnej Madonnie hołdu na Jasnej Górze.  

 

– Królowo Polski! Odnawiamy dziś Śluby przodków naszych i Ciebie za Patronkę naszą i za Królową Narodu polskiego uznajemyW  Twoje dłonie składamy naszą przeszłość i przyszłość, całe nasze życie narodowe i społeczne, Kościół Syna Twego i wszystko, co miłujemy w Bogu –  tak rozpoczął Jasnogórskie Śluby Narodu Polskiego ks. biskup Michał Klepacz, który przybył do częstochowskiego sanktuarium w zastępstwie Księdza Prymasa. Za nim słowa te powtarzała ponadmilionowa rzesza obecnych tam wiernych, pełnych wiary w szczególną moc słodkiej Monarchini, która zawsze jest gotowa przyjść nam z pomocą.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Ona przecież była z nami podczas Potopu Szwedzkiego – odpędziła protestanckiego najeźdźcę. Ona pomogła przetrwać rozbiory, a później zmusić do odwrotu Bolszewików w 1920 roku. Maryja nie pozwoliła nam stracić duszy podczas okupacji hitlerowskiej, a później – komunistycznej. Także teraz możemy być pewni, że będzie naszą Tarczą podczas inwazji nowego, bezbożnego barbarzyństwa, którego widmo gdzieś nad Polską majaczy. Matka Boża jest bowiem naszą Królową po wsze czasy.

 

Zaiste, dopóki będziemy wierni Matce Najświętszej, tak długo możemy uważać się za dziedziców tysiącletnich dziejów naszej katolickiej Ojczyzny. Pamiętajmy przy tym o niezwykle ważnych słowach, wypowiedzianych przed siedemdziesięcioma laty przez ówczesnego Prymasa Polski, ks. kard. Augusta Hlonda: Polska jest Narodem Wybranym Najświętszej Maryi Panny. Mieli tego świadomość nasi przodkowie już od początku istnienia polskiej państwowości. Daje temu wyraz choćby nasz pierwotny hymn narodowy Bogurodzica, który przez całe wieki rozbrzmiewał w ważnych chwilach życia religijnego, społeczno-politycznego, a nawet rodzinnego Polaków.

Polacy z dawien dawna byli bowiem przekonani, iż Maryja-Bogurodzica jest naszą Panią, Orędowniczką, Pośredniczką, Pocieszycielką, Matką, Królową. Najwidoczniej świadomość tę miał także Ojciec Święty Pius XII. Świadczy o tym specjalny list z 8 grudnia 1955, który Papież zaadresował do Prymasa Wyszyńskiego i całego Episkopatu Polski. Oto jego obszerne fragmenty:

Królowa, uwielbiona Pani była od najodleglejszych czasów otaczana tak subtelnym ze strony Polaków kultem, że nie znajdzie się chyba równego. Matka Boża, Matka ludzi, będąca zarówno potężną, jak i wspaniałomyślnie dobrą, przychodziła łaskawie, w obliczu żywej pobożności swych umiłowanych dzieci, z częstą dla nich pomocą, i to w sposób tym bardziej oczywisty, im groźniejsze były niebezpieczeństwa, w których się znajdowali.

W wieku XVII ziemię polską najechali obcy (Szwedzi), wśród których liczbą i duchem agresji wyróżniali się protestanccy reformatorzy. Po łatwym zdobyciu Warszawy i Krakowa, ostatnim szańcem waszej wolności stała się Jasna Góra koło Częstochowy. W tych ciężkich chwilach przeor klasztoru – Augustyn Kordecki, nie stracił ducha i ufając w pomoc Boga i Matki Jego Najświętszej, nakłonił obrońców do tego, by stawili najbardziej zacięty opór. W ostatecznym wyniku, wraz z nagłą zmianą na lepsze całej sytuacji, Ojczyzna wasza odzyskała szczęśliwie utraconą wolność. Wtedy to Jan Kazimierz obrał Dziewicę Maryję Panią swych ziem i proklamował Ją Królową Polski.

Z kolei nasz Poprzednik Pius XI na wasze prośby, ustanowił święto Błogosławionej Dziewicy Królowej Polski, które obchodzone jest 3 maja każdego roku.

Fakty te dowodzą cudownie, że Matka Boża jest zawsze gotowa ratować naród Polski we wszystkich jego bolesnych kolejach losu…

W opłakania godnych warunkach życia znajdują się narody, w których kardynałowie, biskupi, kapłani wtrącani są do więzienia  i gnieciona jest wolność Kościoła kajdanami różnorodnych ciężarów.

Polacy! Spadkobiercy cnót praojców, nie bądźcie chwiejnymi wśród bałwanów rozszalałej burzy. Abyście się stali wolnymi od wszelkiego niepokoju, trzeba, byście zwrócili oczy wasze, z nowym żarem pobożności, do Bogurodzicy, Królowej, która jest Hetmanką i Twórczynią świętego zwycięstwa. 

 

Z godnie z zaleceniem Piusa XII, 26 sierpnia 1956 roku ponad milion Polaków, zgromadzonych wokół Jasnej Góry, zwróciło swe oczy i serca do Bogurodzicy, Królowej, która jest Hetmanką i Twórczynią świętego zwycięstwa. Pójdźmy za ich przykładem!


BB

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie