Komisarz ds. Migracji Dimitris Avramopoulos uznał propozycje przewodniczącego Rady Europejskiej Donalda Tuska dotyczące migracji, za „nie do przyjęcia”. W czwartek odbędzie się szczyt przywódców UE podczas którego będą omawiane te kwestie.
Tusk w związku z ożywioną dyskusją, jak uregulować kwestię migracji, skrytykował obowiązkowe kwoty, zaproponowane przez Komisję Europejską i zatwierdzone przez kraje UE, w celu relokacji uchodźców z Grecji i Włoch.
Wesprzyj nas już teraz!
Mówił, że kwoty nie są „skutecznym narzędziem” powstrzymania przepływu migracji. Poza tym „dzielą” państwa członkowskie. Dlatego, w opinii szefa Rady Europejskiej należałoby z nich zrezygnować w celu osiągnięcia szerszego porozumienia w sprawie migracji i określenia liczby osób, które mogą być przyjęte przez UE.
Pomysły Tuska zawarte w liście skierowanym do przywódców, spotkały się z ostrą reakcją ze strony KE. „Dokument przygotowany przez Tuska jest nie do przyjęcia, jest antyeuropejski” – argumentował Avramopoulos.
Grecki komisarz powiedział, że „ignoruje całą pracę wykonaną w ciągu ostatnich lat” i „podważa jeden z głównych filarów unijnego projektu”.
„Europa bez solidarności nie może istnieć” – dodał, przypominając, że rolą Tuska powinna być „obrona europejskiej jedności i zasad”.
W 2015 r. Komisja wprowadziła obowiązkowe kwoty w celu relokacji 160 tys. osób ubiegających się o azyl, przybyłych głównie do Włoch i Grecji. Kwoty stały się kością niezgody między Komisją a Węgrami, Polską i Czechami. W rezultacie Komisja zdecydowała się pozwać te trzy kraje do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości.
Avramopoulos uważa, że program relokacji nie zakończył się fiaskiem, jak sugeruje Tusk. Przekonywał, że do chwili obecnej przeniesiono ponad 32 tys. uchodźców.
W przypadku Komisji obowiązkowe kwoty powinny pozostać częścią długoterminowego rozwiązania w zakresie zarządzania przepływami migracyjnymi.
Szef Rady Europejskiej chce, by do czerwca państwa zawarły wielkie porozumienie w sprawie migracji, które powinno koncentrować się na stałym mechanizmie finansowania kryzysu migracyjnego, a także na reformie tzw. rozporządzenia dublińskiego regulującego zasady ubiegania się o azyl. Jeżeli rządy nie osiągną porozumienia do czerwca, były premier Polski jest skłonny przedstawić swoją własną propozycję.
Podczas czwartkowego szczytu Tusk będzie na kursie kolizyjnym nie tylko z KE, ale także z grupą polityków pod przewodnictwem francuskiego prezydenta Emmanuela Macrona, którzy wzywają do odważnych reform na rzecz wzmocnienia strefy euro.
Tusk poprosi przywódców o odłożenie daleko idących propozycji, w tym budżetu strefy euro i powołania „unijnego ministra finansów”, aby skupić się na inicjatywach, w których istnieje „szersza konwergencja”.
W liście skierowanym do przywódców UE, polityk zalecił skupienie się na trzech priorytetach w ciągu najbliższych sześciu miesięcy. Obejmują one uzupełnienie wspólnego mechanizmu ochronnego dla jednolitego funduszu restrukturyzacji i uporządkowanej likwidacji w miarę możliwości poprzez wykorzystanie linii kredytowej z Europejskiego Mechanizmu Stabilności (ESM); przekształcenie EMS w Europejski Fundusz Walutowy i działania w zakresie tworzenia unii bankowej, wraz ze stopniowym wprowadzaniem European Deposit Insurance Scheme.
Źródło: euractiv.com
AS