24 marca 2012

Trzecia część Tajemnicy Fatimskiej. Scena druga: straszliwa katastrofa

(fot.wikimedia.commons/GNUlicence)

„…I zobaczyliśmy w nieogarnionym świetle, którym jest Bóg: Biskupa odzianego w biel . Wielu innych Biskupów, Kapłanów, zakonników i zakonnic wchodzących na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż zbity z nieociosanych belek, jak gdyby z drzewa korkowego pokrytego korą: Ojciec Święty; zanim tam dotarł, przeszedł przez wielkie miasto w połowie zrujnowane i na poły drżący, chwiejnym krokiem, udręczony bólem i cierpieniem, szedł modląc się za dusze martwych ludzi, których ciała napotykał na swojej drodze; doszedłszy do szczytu góry, klęcząc u stóp wielkiego Krzyża, został zabity przez grupę żołnierzy, którzy kilka razy ugodzili go pociskami z broni palnej i strzałami z łuku, w ten sposób zginęli jeden po drugim Biskupi, Kapłani, zakonnicy i zakonnice oraz wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet różnych klas i pozycji(…)”.

Komentarz Antonio Borelli: „Świat jawi się dziś jako na wpół zniszczony („wielkie miasto w połowie zrujnowane”). Narzuca się wniosek, że interwencja Matki Bożej powstrzymała całkowite zniszczenie, ale nie zniszczenie częściowe. Ludzie oczywiście nie czynili koniecznej pokuty i kara nadeszła. Centralną postacią tej sceny jest Ojciec Święty, który wraz z wieloma innymi biskupami, księżmi, zakonnikami i zakonnicami wchodzi „na stromą górę, na której szczycie znajdował się wielki Krzyż z nieociosanych belek”. Jednak zanim Papież tam dotarł, przechodził „przez wielkie miasto w połowie zniszczone(…)” Scena ta przedstawia więc straszliwą katastrofę. Nie byłoby przesadą określić ją mianem apokaliptycznej, tak jak apokaliptyczny jest Anioł, który ją wywołał (przy zastrzeżeniu, że nie chodzi tu o koniec świata). O co zatem chodzi? Według Komentarza teologicznego, „podobnie jak różne miejsca na ziemi są syntetycznie ukazane w dwóch obrazach – góry i miasta – zwrócone ku krzyżowi, tak też różne momenty dziejowe są przedstawione skrótowo: w widzeniu możemy rozpoznać minione stulecie jako wiek cierpień i prześladowań Kościoła, jako wiek wojen światowych i licznych wojen lokalnych”.

Innymi słowy to, co ta wizja ukazuje jako jedyną scenę, jest w rzeczywistości zespołem analogicznych scen prześladowań Kościoła i zniszczeń (wojen), które następowały w ciągu wieku i które niestety dalekie są od zakończenia (…) W każdym razie długi szereg męczenników opisanych w trzeciej tajemnicy – który obejmuje również „wiele osób świeckich, mężczyzn i kobiet z różnych klas i pozycji” – ciągnie się nadal w dzisiejszych dniach i nie można wykluczyć, że nienawiść wrogów Wiary wywoła nowe napaści równe poprzednim, albo nawet większe od nich(…)”

Fragment książki: Antonio Borelli, Fatima – orędzie tragedii, czy nadziei?, Kraków 2001, s. 35.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram