Trybunał Konstytucyjny Boliwii ogłosił, że osoby „transgenderowe” nie posiadają prawa do homoseksualnych – pod względem prawdziwej, biologicznej płci – „małżeństw”. Za niekonstytucyjną sędziowie uznali także adopcję dzieci przez tego typu związki. Podtrzymali jednak prawo do zmiany płci w dokumentach przez osoby nieakceptujące swojej rzeczywistej płci.
Boliwijski Trybunał Konstytucyjny zawyrokował, że przyjęte w 2016 roku prawo do zmiany płci w dokumentach nie posiada absolutnego charakteru. Nie może ono naruszać praw osób trzecich, a zwłaszcza dzieci i innych nieletnich. Trybunał wprost unieważnił artykuł 11 „prawa o tożsamości genderowej” z maja 2016 roku. Zgodnie z nim osoby zgłaszające zmianę płci uzyskiwały także uprawnienia do „realizacji wszystkich fundamentalnych praw politycznych, pracowniczych, obywatelskich, ekonomicznych i społecznych, a także zobowiązań związanych z (…) tożsamością płciową”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zapis ten wykorzystywano między innymi do homo-małzeństw. W marcu 2017 roku mężczyzna po zarejestrowaniu się jako kobieta, „poślubił” swojego partnera. Z kolei w czerwcu władze pouczyły tamtejszy urząd stanu cywilnego, by przeprowadzały śluby cywilne z osobami o zmienionej tożsamości płciowej.
Trybunał Konstytucyjny podkreślił, że legalność homo-ślubów sprzeciwia się boliwijskiej ustawie zasadniczej. Zgodnie z nią małżeństwo zarezerwowane jest bowiem dla kobiet i mężczyzn. Sędziowie zwrócili też uwagę, że adopcja dzieci przez związki jednopłciowe stanowiłaby naruszenie ich praw.
Prawo z maja 2016 roku zostało wdrożone przez rządzącą partię w błyskawicznym tempie. Spotkało się jednak z oporem społecznym. W drugiej połowie 2016 roku, aż 300 tysięcy osób w 14 marszach demonstrowało przeciwko jego zapisom.
Wyrok trybunału nie zadowala jednak w pełni konserwatystów. Wszak sędziowie uznali za konstytucyjne osiem artykułów kontrowersyjnego zapisu z 2016 roku. Oznacza to uznanie za zgodne z ustawą zasadniczą prawa do zmiany tożsamości płciowej, a więc imienia, płci i fotografii w dokumentach. Obowiązuje ono osoby pełnoletnie. Jego uzasadnieniem jest w oczach boliwijskich sędziów prawo do auto-ekspresji.
Źródła: dvox.co / dailyxtra.com
Mjend/WMa