Od godziny 6 rano na Węgrzech trwają wybory parlamentarne, których faworytem jest Fidesz. Lider ugrupowania – Victor Orban – ma szansę już po raz czwarty zostać szefem węgierskiego rządu.
Według Narodowego Biura Wyborczego frekwencja o godzinie 13.00 frekwencja wyniosła 42,32 proc. uprawnionych. W ocenie przedstawicieli opozycji tak niespotykane zainteresowanie wzięciem udziału w wyborach to „obiecujący znak”.
Wesprzyj nas już teraz!
– Wysoka frekwencja to bardzo dobra wiadomość, głównie dla tych, którzy chcą zmian, gdyż wedle naszej wiedzy ludzie pragnący zmian są na Węgrzech w większości. Niejasne było tylko to, czy pójdą zagłosować – powiedział kandydat na premiera Węgierskiej Partii Socjalistycznej i partii Dialog Gergely Karacsony. Jego zdaniem wysoka frekwencja to najlepszy przykład krytycznego nastawienia znacznej części społeczeństwa Węgier do „systemu zbudowanego przez premiera Viktora Orbana oraz prezydenta Janosa Adera”.
W podobnym tonie wypowiedział się lider Koalicji Demokratycznej, b. socjalistyczny premier Ferenc Gyurcsany. Jego zdaniem wysoka frekwencja to zapowiedź „wyborczego zwycięstwa opozycji”. Dodał, ze bardzo wiele wskazuje na to, że od poniedziałku przed którymś z politycznych rywali Fideszu stanie zadanie utworzenia nowego rządu na Węgrzech.
Wysoka frekwencja cieszy również lidera partii Jobbik – Gabora Vonę. Polityk ocenił, że wysoka zwiększa ona szanse na zmianę rządu i zaapelował o pójście do urn oraz zagłosowanie na jego partię, aby „Węgry były wolnym, dostatnim, szczęśliwym i spokojnym krajem”.
Co ciekawe: wysoka frekwencja cieszy również… Victora Orbana. Premier Węgier oddał swój głos kilka chwil po otwarciu lokali wyborczych podkreślając, że „do zamknięcia urn wyborczych kampania trwa”. – Wezmę udział w mobilizowaniu wyborców. (…) Wybieramy nie tylko partie i rząd, ale też przyszłość dla siebie – podkreślił.
W dotychczasowych wyborach parlamentarnych na Węgrzech najwyższa frekwencja została zanotowana w roku 2002, kiedy to o godz. 13 wynosiła ona 40,19 proc., a ostatecznie – 70,53 proc.
Na Węgrzech nie obowiązuje cisza wyborcza, kampanii nie można prowadzić jedynie w promieniu 150 m od lokali wyborczych.
Źródło: gazetaprawna.pl, tvp.info
TK