4 kwietnia 2017

Trump obiecał Egiptowi pomoc ekonomiczną i wojskową. Trwa odbudowa relacji

(fot.REUTERS/Carlos Barria/FORUM)

Amerykański przywódca spotkał się w poniedziałek z generałem Abd al-Fattah as-Sisim. Donald Trump obiecał pomóc prezydentowi Egiptu w walce z terroryzmem. Przed serią spotkań z egipskim przywódcą, który odsunął od władzy Bractwo Muzułmańskie brutalnie prześladujące chrześcijan, Trump zapewnił swojego gościa, że „ma wielkiego przyjaciela i sojusznika w Stanach Zjednoczonych i w nim osobiście”.

 

Prezydent Stanów Zjednoczonych pochwalił gen. Sisiego jako lidera, który „wykonał fantastyczną robotę w bardzo trudnej sytuacji”. Sisi doszedł do władzy w 2013 roku w wyniku zamachu stanu. Obalił wówczas Mohameda Mursiego.

Wesprzyj nas już teraz!

W ubiegłym tygodniu amerykańscy urzędnicy poinformowali, że Trump potwierdził zobowiązanie USA wobec Egiptu. Mówili, że Stany Zjednoczone chcą odbudować dobre relacje nadwerężone z powodu tzw. Arabskiej Wiosny i polityki administracji Obamy.

 

Waszyngton pomoże odbudować gospodarkę egipską, przeżywającą obecnie ogromne problemy.

 

Po pierwszym spotkaniu w Gabinecie Owalnym prezydent Trump stwierdził, że chociaż w wielu kwestiach zgadza się z przywódcą egipskim, „jest też kilka rzeczy, w których się nie zgadzamy”. Nieporozumienia dotyczą m.in.. aresztowania Aya Hijazi, która dorastała w Wirginii. Kobieta prowadziła fundację pomagającą dzieciom ulicy w Egipcie. W 2014 r. władze egipskie oskarżyły ją o wykorzystywanie dzieci, znajdujących się pod jej ochroną. Aresztowano także jej męża Mohammeda Hassaneina.

 

Urzędnik Stanów Zjednoczonych powiedział dziennikarzom w zeszłym tygodniu, że sprawa Hijazi miała być jedną z głównych omawianych podczas spotkania obu przywódców.

 

Stany Zjednoczone co roku przekazują Egiptowi ponad miliard dolarów w ramach pomocy gospodarczej i militarnej. Ta pomoc ma być kontynuowana.

 

We wspólnym oświadczeniu obaj  przywódcy zgodzili się także co do konieczności przywrócenia pokoju na Bliskim Wschodzie, w tym w Libii, Syrii i Jemenie. Stwierdzono, że islamistyczni bojownicy nie mogą być pokonani wyłącznie przez siły zbrojne. Dlatego przywódcy „zgodzili się na konieczność uznania pokojowego charakteru islamu i muzułmanów na całym świecie”.(sic!)

 

Egipt od dawna jest jednym z najbliższych sojuszników Waszyngtonu na Bliskim Wschodzie. Walczy z bojownikami IS na Synaju.

 

Ze swej strony gen. Abd al-Fattah as-Sisi obiecał pomóc Stanom Zjednoczonym w znalezieniu rozwiązania „problemu stulecia” – chodzi o konflikt izraelsko-palestyński. Egipski lider zaznaczył, że w czasie prezydencji Baracka Obamy nie został zaproszony do Białego Domu. – To moja pierwsza wizyta państwowa w Stanach Zjednoczonych od czasu inauguracji – przypomniał. Z Trumpem rozmawiał także o tym, czy Stany Zjednoczone powinny uznać Bractwo Muzułmańskie za organizację terrorystyczną.

 

 

Źródło: yahoo.com., Bloomberg.com.,

AS

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 125 884 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram