17 listopada 2017

Chrześcijanie z Iraku chcą wrócić do domów. W Krakowie zastanawiano się jak im pomóc

(PCh TV)

W Krakowie odbył się III Europejski Kongres w Obronie Chrześcijan. Tym razem tematem przewodnim był powrót wyznawców Chrystusa do zniszczonych miast na Bliskim Wschodzie. Co istotne, nad możliwościami pomocy zastanawiali się nie tylko przedstawiciele organizacji pozarządowych, ale także Sejmu, Parlamentu Europejskiego, ambasadorowie i prezydencki minister.

 

Problem prześladowania chrześcijan od lat pomijany jest zarówno przez media głównego nurtu jak i przez wielkie organizacje międzynarodowe. Dopiero w ostatnim czasie instytucje Unii Europejskiej zaczęły przyglądać się i wypowiadać na temat tego palącego problemu. Niestety, dla ONZ wciąż za sprawy pilniejsze uważa problemy tożsamościowe homoseksualistów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kongres od trzech lat organizowany jest przez profesora Ryszarda Legutkę – europosła, przedstawiciela frakcji Europejskich Konserwatystów i Reformatorów, współorganizatorem jest organizacja dowodzona przez księdza profesora Waldemara Cisło, Pomoc Kościołowi w Potrzebie. W tym roku rozmawiano o tym, jak – po odbiciu z rąk ISIS wielu irackich miejscowości – można pomóc mieszkającym tam jeszcze kilka lat temu chrześcijanom w powrocie do domu.

 

Głos zabrał między innymi metropolita krakowski, abp Marek Jędraszewski. Wezwał do uczynienia wszystkiego co możliwe, by wyznawcy Chrystusa z Bliskiego Wschodu mogli powrócić do swoich domów lub je odbudować, tak jak warszawiacy wracali do zburzonej stolicy po wojnie. Zauważył, że wolność do wyznawania religii jest jednym z podstawowych praw przynależnym wszystkim ludziom. Hierarcha wyjaśnił też, iż same zapisy prawne mówiące o poszanowaniu tego prawa nie wystarczą – bo przecież w PRL też takie zapisy były, a losy kardynała Wyszyńskiego czy abpa Baraniaka świadczą, że były to zapisy martwe.

 

Ksiądz Cisło opowiedział o dramacie chrześcijan z Bliskiego Wschodu. Wspomniał, że najmłodsza z chrześcijańskich dziewczynek wykupiona z islamskiej niewoli seksualnej miała zaledwie pięć i pół roku. Z takim bestialstwem muszą zmagać się wyznawcy Chrystusa! Ksiądz przytoczył też słowa jednego z kapłanów torturowanych przez islamistów: „Mój Kościół jest w Wielkim Piątku. Pomóżcie nam dotrzeć do nadziei zmartwychwstania”.

 

Głos zabrali między innymi przedstawiciele Unii Europejskiej – nagraną video-wiadomość przesłał szef Parlamentu Europejskiego Antonio Tajani. W kontekście prześladowania chrześcijan w imię Allaha stwierdził, że „kto zabija w imię Boga, zabija Boga”. Z kolei Słowak Jan Figel, unijny przedstawiciel do spraw promocji wolności religii i przekonań poza terytorium Unii Europejskiej podkreślał, że chrześcijanie w Iraku są obecni niemal od samego początku chrześcijaństwa, że przetrwali próby zniszczenia ich przez arabów czy Turków, ale mogą nie przetrwać skutków… amerykańskiej inwazji na Irak. Dokonanej przecież rękami chrześcijan.

 

Zaznaczył, że chrześcijanie są najczęściej prześladowani za wiarę ze wszystkich grup wyznaniowych. Nie mogą w pełnej swobodzie wyznawać Chrystusa w ponad 120 krajach! Jan Figel przyznał, że „nie wierzy w teorię o zderzeniu cywilizacji”.

 

Cóż, może gdyby unijny urzędnik uznał tą tezę za prawdziwą, nie sugerowałby wyłącznie administracyjnych rozwiązań problemu prześladowania chrześcijan.

 

Bardzo ciekawie zabrzmiał głos Węgrów, reprezentowanych na konferencji przez ambasador w Polsce Orsolyę Zsuzsannę Kovács oraz Petēra Heltaja, ambasador w misji specjalnej przy Hungary Helps Initiative. Opisali oni imponujący program Hungary Helps, uruchomiony przez węgierski rząd. Węgrzy pomagają bowiem prześladowanym chrześcijanom (oraz innym uchodźcom) na miejscu – w ich ojczyznach oraz w krajach, do których jako uciekinierzy z pola bitwy mają najbliżej.

 

Robią to w sposób niezwykle konkretny – budując szkoły i kościoły. Raz jeszcze wybrzmiała duma Węgrów z ich konstytucji, rozpoczynającej się od słów: „Boże, błogosław Węgrów (…) Jesteśmy dumni, że nasz pierwszy król, święty Stefan przed tysiącem lat osadził węgierskie państwo na trwałych fundamentach, a naszą ojczyznę uczynił częścią chrześcijańskiej Europy”.

 

Udział w konferencji wziął także profesor Krzysztof Szczerski z Kancelarii Prezydenta RP. Przekonywał, że aby państwa europejskie mogły lepiej pomagać prześladowanym chrześcijanom potrzeba pracy na kilku płaszczyznach. Po pierwsze, potrzeba wewnętrznego przekonania, że kwestia takiej pomocy nie jest partykularna i nie powinni podejmować jej wyłącznie wyznawcy Chrystusa.

 

Po drugie konieczne jest – w Europie – umiejętne rozróżnienie fal migracji i ich efektów (wszak prześladowani chrześcijanie nie stanowią tej samej kategorii pilności pomocy co np. imigranci ekonomiczni z Maroka). Szczerski zwrócił również uwagę na problem geopolityczny – Bliski Wschód jest bowiem kopalnią interesów wielu narodów Zachodu, i dopóki nie będziemy w stanie prowadzić tam w różnorakich sojuszach własnych interesów (na rzecz chrześcijan właśnie), dopóty walka o spokój wyznawców Chrystusa będzie utrudniona.

 

Po czwarte, prezydencki minister podkreślił ogromną, często niedocenianą rolę polskich kapłanów jako wielkiego polskiego zasobu dyplomatycznego. Przyznał, że za rzadko patrzy się na nich w ten sposób i za rzadko się im dziękuje. Krzysztof Szczerski przypomniał również, że prezydent Andrzej Duda za każdym razem zabierając głos w ONZ mówił o prześladowanych chrześcijanach i że zabiega o uznanie przez ONZ nowej kategorii zbrodni: „ludobójstwa na tle religijnym”.

 

Bardzo konkretne sposoby pomocy powracającym do swych małych ojczyzn chrześcijanom podał ksiądz Piotr Mazurkiewicz, były sekretarz generalny Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej COMECE. Zauważył, że chociaż prawo międzynarodowe gwarantuje swobodę przemieszczania się, nie gwarantuje już „swobody nieprzemieszczania się” i „swobody powrotu do domu”.

 

Za Janem Pawłem II powtórzył, że chrześcijanie w Iraku stanowią „fizjonomię kulturową” tych ziem, a by mogli spokojnie wrócić do domów potrzebna jest współpraca całej społeczności międzynarodowej. Podkreślił, że nie chodzi tylko o prawo do powrotu konkretnych ludzi, ale prawo do powrotu całych społeczności – Kościołów.

 

Ks. Mazurkiewicz przyznał, że Kościół zawsze starał się wspierać potrzebujących poprzez zastosowanie zasady subsydiarności. Nie chodzi więc o to, by pomagać przez ofiarowanie pieniędzy i wszystko zrobić za powracających chrześcijan, ale by uruchomić w nich  zdolności tworzenia mechanizmów odbudowy swych małych ojczyzn. Zwrócił uwagę, że należy odbudowywać w pierwszej kolejności instytucje kultury – kościoły, szkoły, uczelnie, muzea. Zaznaczył jednak również, że istnieje konieczność zapewnienia pomocy prawnej przy odzyskiwaniu przez chrześcijan ich własności.

 

Oprócz roli państw i organizacji ponadnarodowych rozmawiano także o roli organizacji pozarządowych. W dyskusji tej udział wzięli Marcela Szymański z Aid to the Church in Need, dr Roger Kiska z Christian Legal Centre, dr Amal Marogy z Aradin Charitable Trust i Ewelina Ochab – autorka książki „Never Again: Legal Responses to a Broken Promise in the Middle East”.

 

kra

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 285 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram