7 grudnia 2018

Traktat św. Ludwika de Montfort zmienił moje życie. Poznaj poruszające świadectwa!

(Peter Paul Rubens [Public domain])

Dzieło św. Ludwika zaczyna być odkrywane na nowo. Wielu kapłanów, w tym choćby ks. Piotr Glas poleca książkę oraz nabożeństwo, jako właściwy krok w naszym życiu duchowym. Osoby, które przeczytały, czy przeszły nabożeństwo św. Ludwika doświadczyły bliskości Maryi, która odmieniła ich życie.

 

Św. Ludwik Maria Grignion de Montfort był teologiem i księdzem urodzonym w 1673 roku w Bretanii. W jego dziełach możemy odnaleźć treści przepełnione miłością do Matki Kościoła, uczące szczerego ofiarowania się Jezusowi przez Jej ręce.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Traktat o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny tłumaczy i rozjaśnia powody, dla których warto pokochać Ją i wiernie służyć przez całe życie. Św. Ludwik poucza, że pobożność Maryjna, którą proponuje spotka się z krytyką i niedowiarstwem, ale zapewnia, że jest to słuszna droga: „…należy wnioskować, że skoro Najświętsza Dziewica była dla Boga konieczna,(…) to tym bardziej jest konieczna dla ludzi, by mogli osiągnąć swój cel ostateczny.”

 

Św. Ludwik w swoich rozważaniach przybliża obraz Maryi pokazując Ją jako matkę troszcząca się o swe ukochane dzieci. Doświadczyła tego Małgorzata Sadowska spod Radomia, matka trójki dzieci.

 

Traktat o prawdziwym nabożeństwie do NMP zburzył całkowicie mój obraz Maryi, który był zafałszowany, obraz „złej bozi” patrzący groźnie ze ściany mojego pokoju. W moim życiu to zawsze Jezus Chrystus był Tym, do którego zwracałam się w modlitwie – opowiada. Poczuła, że należy do tych skrupulantów, którzy uważają, że nabożeństwo do Maryi ujmuje czci Chrystusowi. –  Zrozumiałam, że wszystko w naszym życiu dzieje się za Jej pośrednictwem, że Ona jest zawsze tam, gdzie jest Chrystus. Jej troskliwie serce patrzy z miłością na swoje pogubione dzieci – wspomina pani Małgorzata.

 

W traktacie zawarte są uwagi i reguły 33 dniowego nabożeństwa. Nie jest ono łatwe, lecz ci, którzy z otwartym sercem go odprawią, mają stać się „sługami Pańskimi, którzy wszędzie rozniecać będą ogień Bożej miłości”. Okres modlitwy podzielony jest na 4 etapy: wyrzeczenie się tego świata, poznania samego siebie, poznania Błogosławionej Dziewicy i poznania Jezusa Chrystusa.

 

Najczęściej spotykanym zjawiskiem u osób odprawiających nabożeństwo, jest wyczuwalna obecność Maryi. Nagle dostajemy obrazki z Jej wizerunkiem, trafiamy na związane z Nią konferencje. Nabożeństwo kończy akt ofiarowania się Jezusowi Chrystusowi przez ręce Najświętszej Dziewicy. Odnawiamy przyrzeczenia Chrztu Św i stajemy się niewolnikami Maryi.  

 

Matka Boża od zawsze była obecna w moim życiu tylko, ja Jej nie dostrzegałem – wspomina Łukasz Faltynowski, pracownik korporacji z Krakowa. To właśnie on pewnego dnia wstał od gazety i poszedł do spowiedzi, u której nie był trzy lata. Wstrząsnęły nim informacje o ataku na Syrię gazem bojowym, a szczególnie zdjęcie dwóch obolałych dziewczynek przypominających mu jego córki.

 

Bo żyjąc tak, jak teraz, jestem częścią tego zła, które zabiło tych ludzi – mówi. – Wyszedłem od razu i pojechałem do Kościoła. Zacząłem modlić się i prosić Boga o wskazówkę, którędy mam iść, aby to nawrócenie nie poszło na marne – dodaje. Ten moment okazał się kluczowy, gdyż Łukasz wraz z żoną zaczęli słuchać coraz więcej o Matce Bożej, aż trafili na konferencje ks. Piotra Glasa, który polecał 33 dniowe nabożeństwo i książkę św. Ludwika de Montfort „Traktat o prawdziwym nabożeństwie do NMP”.

 

Traktat poprowadził nas wprost w ręce Maryi, a ona bezpośrednio do Swego Syna. Teraz jesteśmy Jej niewolnikami i nie ma w naszym życiu cudów wielkich lub głośnych, ale są ciche, pokorne i przemieniające życie wewnętrzne. Zmieniliśmy nasze myślenie o Eucharystii oraz o Tradycji Kościoła Katolickiego. Mamy wiarę w Żywą obecność Chrystusa w Najświętszym Sakramencie lub pewną stałość w życiu duchowym. Królestwo Jego nie jest z tego świata i my powoli tego się uczymy – opowiada Łukasz Faltynowski.

 

Traktat odmienia życie ludzi przez bardzo bliski kontakt z Maryja, a Jej obecność małymi kroczkami wypełnia codzienność pięknem i miłością.

 

Agnieszka Micor

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram