Czy skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego wniosku o zbadanie zgodności z ustawą zasadniczą przepisu dopuszczającego tzw. aborcję eugeniczną to krok w stronę poszerzenia ochrony życia? Okaże się w najbliższych miesiącach. Wniosek do TK złożył kilka dni temu poseł PiS Bartłomiej Wróblewski.
Kilka dni temu środowiska lewicowe złożyły w Sejmie podpisy pod projektem zakładającym m.in. pełną prawną swobodę zabijania dzieci nienarodzonych do 12. tygodnia ciąży. Jeszcze przez kilkanaście dni można składać podpisy pod projektem pro-life „Zatrzymaj Aborcję”. Tymczasem poseł Prawa i Sprawiedliwości w minionym tygodniu wniósł o zbadanie przez najwyższy organ konstytucyjny jednego z wyjątków aborcyjnych, czyli przesłanki eugenicznej.
Wesprzyj nas już teraz!
„To paradoks, że choć po 1997 r. podejmowanych było wiele inicjatyw dotyczących poszerzenia ochrony życia, nie zrobiono tego, co według mnie jest najbardziej podstawowe. W 1997 r. Trybunał Konstytucyjny jednoznacznie stwierdził, że przepis pozwalający na aborcję z przyczyn społecznych jest niezgodny z ustawą zasadniczą, ale zaznaczył, że nie wypowiada się na temat innych przesłanek, bo tylko o to był pytany. Później potwierdzał to także ówczesny prezes Trybunału prof. Andrzej Zoll. Trzeba było więc zapytać Trybunał również o aborcję eugeniczną” – powiedział poseł Wróblewski w rozmowie z „Gościem Niedzielnym”.
Najbliższe tygodnie pokażą, czy po stronie partii rządzącej mamy do czynienia z realną chęcią poprawy prawnej sytuacji dzieci poczętych, w obliczu szerokiego poparcia dla projektu promowanego przez Fundację Życie i Rodzina oraz CitizenGO Polska, także ze strony biskupów. Oby nie okazało się, że wniosek konstytucyjny będzie dla PiS pretekstem do głosowania na „nie”.
„Według dostępnych danych, dotyczy to ponad 90 proc. tzw. legalnych aborcji. W mojej ocenie w tym momencie wniosek dotyczący tej przesłanki ma realne szanse na pozytywne rozpatrzenie” – w ten sposób inicjator wniosku do TK odpowiedział na pytanie, dlaczego jego akcja nie objęła dzieci poczętych w wyniku gwałtu.
Pod wnioskiem parlamentarzysty Prawa i Sprawiedliwości podpisało się ponad 100 posłów z jego ugrupowania, a także z klubu Kukiz’15, koła Wolni i Solidarni oraz niezrzeszonych.
Źródło: newsweek.pl / Gość Niedzielny
RoM
