Minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii, Jeremy Hunt, oskarża system politycznej poprawności o zaniedbanie sprawy olbrzymich prześladowań chrześcijan na świecie.
Na zlecenie rządu Wielkiej Brytanii przeprowadzono gruntowny raport dotyczący prześladowań chrześcijan na świecie. Według ministra spraw zagranicznych, Jeremy’ego Hunta, za brak zainteresowania tą sprawą na świecie odpowiada system politycznej poprawności.
Wesprzyj nas już teraz!
Raport został sporządzony przez anglikańskiego „biskupa” Philipa Mounstephena z brytyjskiej Kornwalii. Stwierdza się w nim, że skala prześladowań wyznawców Pana Jezusa osiągnęła już poziom „bliski ludobójstwu”. Jak pisze autor, to właśnie chrześcijanie są dziś najsilniej prześladowaną grupą religijną na świecie. W efekcie z niektórych regionów świata, zwłaszcza z Bliskiego Wschodu, mogą wkrótce całkowicie zniknąć, uciekając przed swoimi oprawcami.
Do wyników raportu szef brytyjskiego MSZ odniósł się podczas swojej wizyty w etiopskiej stolicy, Addis Abebie. – Myślę, że wszyscy zasnęliśmy w sprawie prześladowań chrześcijan. Chodzi mi nie tylko o raport biskupa z Truro, ale oczywiście także o to, co stało się w Niedzielę Wielkanocną na Sri Lance, to obudziło wszystkich z niesamowitym szokiem – stwierdził.
– Osobiście sądzę, że polityczna poprawność jest jedną z przyczyn, z powodu których unikaliśmy zmierzenia się z tym problemem – ocenił minister.
– Wydaje mi się, że utrzymuje się pewne błędne przekonanie, jakoby było czymś kolonialnym rozmawianie o religii związanej z siłami kolonialnymi – kontynuował. W jego ocenie niektórzy ludzie wstydzili się mówić o prześladowaniach chrześcijan, bo uważali, że skoro to zachodnie kraje wprowadziły chrześcijaństwo na Bliski czy Daleki Wschód lub do Afryki, to teraz nie powinny się już tym zajmować, bo byłoby to nietaktowne.
– W tej atmosferze politycznej poprawności zapomnieliśmy, że prześladowani chrześcijanie są tak naprawdę jednymi z ludzi w najgorszym położeniu na całym świecie. Na Bliskim Wschodzie populacja chrześcijan wynosiła około 20 proc., teraz to 5 procent – powiedział Jeremy Hunt.
Raport „biskupa” Mounstephena zostanie opublikowany w pełnej wersji dopiero latem. Już teraz jednak anglikanin w ogłoszonej wstępnej wersji wskazuje, że prześladowania chrześcijan są nie tylko niezwykle rozległe geograficznie, ale także coraz ostrzejsze. „W niektórych regionach skala i charakter prześladowań w poważny sposób zbliża się do tego, co jest międzynarodową definicją ludobójstwa zaakceptowaną przez ONZ” – pisze.
Źródło: dailymail.co.uk
Pach