16 listopada 2016

Szef chińskiej bezpieki i rosyjski generał na czele Interpolu. Co z bezpieczeństwem chrześcijan?

(REUTERS/Edgar Su/File Photo/FORUM)

Od kilku dni międzynarodowa organizacja policyjna Interpol, która jest ważnym forum współpracy policyjnej państw świata, ma nowe władze. Szefem został kontrowersyjny wiceminister Chin ds. bezpieczeństwa publicznego Meng Hongwei, a jego zastępcą szef biura Interpolu w Rosji, generał Aleksandr Prokopczuk. Interpol spotkał się z licznymi oskarżeniami z powodu pomagania krajom islamskim w tropieniu chrześcijańskich konwertytów.

 

Wybór Menga jest powszechnie krytykowany. Przeciwnicy argumentują, że nowy szef Interpolu będzie z premedytacją wykorzystywał swój urząd do globalnego prześladowania chińskich dysydentów.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Weteran policyjny” reżimu odpowiedzialnego za mordowanie niewinnych ludzi obiecał „zrobić wszystko co w jego mocy dla świata policji”. Meng zastrzegł, że pojawiły się nowe zagrożenia w dziedzinie bezpieczeństwa publicznego – największe od czasu II wojny światowej – i istnieje potrzeba „nowych metod” ich zwalczania. Proponuje wprowadzić „innowacje w mechanizmach roboczych” Interpolu w celu „dostosowania się do zmieniającej się sytuacji w zakresie bezpieczeństwa dzisiaj”.

 

Obecny szef Interpolu znany ze swojej bezwarunkowej lojalności wobec „rzeźników” z Komunistycznej Partii Chin, stosujących tortury, masowe mordy, pobieranie narządów od więźniów politycznych i religijnych, przymusowe aborcje, cenzurę i inne barbarzyństwa, wyraźnie podkreślił, że najważniejsza jest ideologia i to w dodatku ideologia komunistyczna. „Pierwsza jest polityka, partia, ideologia” – tłumaczył na szkoleniu chińskich sił pokojowych przy ONZ. „Musimy konsekwentnie realizować trzy pierwsze zasady w naszej pracy, (…) zbudować silny zespół z solidną postawą polityczną” – mówił dalej.

 

Krytycy nowych władz Interpolu biją na alarm. „Powołanie Menga jest wyjątkowo niepokojące biorąc pod uwagę wieloletnie praktyki Chin, próbujących wykorzystywać Interpol w celu aresztowania dysydentów i uchodźców za granicą” – pisze Nicholas Bequelin, dyrektor regionalny dla Azji Wschodniej Amnesty International.

 

Zastępcą chińskiego komunisty został rosyjski generał Aleksandr Prokopczuk, który również obiecał wzmocnić i lepiej wykorzystać potencjał Interpolu w celu zwalczania nowych globalnych zagrożeń. Uzgodniono podczas ostatniego kongresu w Indonezji, że większy nacisk położy się na „systematyczne zbieranie i rejestrowanie danych biometrycznych” i „wzmocnienie mechanizmów przetwarzania danych”.

 

Interpol to międzynarodowa organizacja policji, która „pomaga” organom ścigania w 190 państwach w tropieniu przestępców. Jej początki sięgają roku 1923. Wtedy to w Wiedniu zorganizowano Międzynarodowy Kongres Policji Kryminalnych (IKPK). W 1934 r. kontrolę nad IKPK przejęli naziści. W 1946 r. w Brukseli reaktywowano IKPK i przeniesiono jej siedzibę do Paryża. 10 lat później IKPK zmieniła nazwę na Interpol i przeniosła się do Lyonu.

 

Obecnie Interpol ściśle współpracuje ze służbami państw UE, ale także Kanady, USA i krajów arabskich. W ostatnich latach organizację oskarżano o udostępnianie swojej bazy danych służbom brutalnych reżimów islamistycznych w celu śledzenia dziennikarzy i rzekomych „apostatów” oskarżonych o „przestępstwa religijne”.

 

W 2012 roku Interpol wywołał oburzenie na całym świecie z powodu udzielenia pomocy policji Arabii Saudyjskiej, poszukującej 28-letniej kobiety, która rzekomo dopuściła się „przestępstwa” konwersji na chrześcijaństwo. Wcześniej Interpol miał pomóc Saudom wyśledzić i aresztować dziennikarza, który uciekł z królestwa oskarżony o obrazę proroka Mahometa. Interpol zaprzeczył, że odegrał rolę w aresztowaniu, mimo oficjalnego oświadczenia władz Malezji, które podały, że „Interpol zażądał aresztowania dziennikarza”.

 

Ostatnio, pod pozorem walki z terrorem pośród chaosu wojny w Iraku i Syrii, administracja Obamy rozszerzyła współpracę z tą organizacją.

 

Mając „swojego człowieka” na czele tak ważnej instytucji, a także innych ludzi w wielu agendach ONZ i organizacjach o zasięgu międzynarodowym, Pekin może spełnić swoje marzenie o „kolonizacji Zachodu”.

 

W 2008 r. szef Komunistycznej Partii Chin podczas przemowy z udziałem najwyższych władz Chin i Centralnej Komisji Wojskowej mówił: Będziemy wykorzystywać naszą politykę otwartych drzwi, wykorzystywać kryzys gospodarczy na Zachodzie jako historyczny moment i stosować skuteczne środki, aby przekształcić państwa zachodnie w kolonie gospodarcze i kulturalne socjalistycznych Chin. Nasza kolonizacja tych krajów to historyczny proces, który przyniesie triumf komunizmu nad zgniłym kapitalizmem. My chińscy komuniści musimy wziąć na siebie wielką historyczną misję i wykorzystać socjalizm w celu pokonania kapitalizmu, ostatecznie wyzwalając całą ludzkość.

 

Źródło: cnn.com, thenewamerican.com, latimes.com, bjreview.com

AS

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 904 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram