9 sierpnia 2017

Święty Juda Tadeusz. Patron w sprawach beznadziejnych uczy nas nadziei

(fot. wikimedia.org)

Święty Juda Tadeusz – obok świętej Rity – jest patronem osób przeżywających najtrudniejsze chwile życia. Znany jest szczególnie jako skuteczny orędownik wypraszający przed Bogiem łaskę pomyślnego rozwiązania tych beznadziejnych spraw.

 

W czasach chaosu i niepewności nie trudno popaść w poważny kryzys. Trwające i trawiące cały świat rewolucje antyreligijne, antyspołeczne i antyludzkie z wymiaru globalnego często przenoszą się do życia konkretnych osób. W jaki sposób radzić sobie z niewyobrażalnym, niezawinionym cierpieniem? Jak trwać przy Bogu, kiedy – z ludzkiej perspektywy – wali się nam cały świat?

Wesprzyj nas już teraz!

 

Kościół naucza nas, że przez całe swoje życie powinniśmy pokładać nadzieję w Bogu, nie zaś w swoich siłach i możliwościach. „Nadzieja jest cnotą teologalną, dzięki której pragniemy jako naszego szczęścia Królestwa niebieskiego i życia wiecznego, pokładając ufność w obietnicach Chrystusa i opierając się nie na naszych siłach, ale na pomocy łaski Ducha Świętego” (Katechizm Kościoła Katolickiego 1817).

 

Nadzieja ta jest głęboko zakorzeniona w naszych sercach, jako wezwanie do osiągnięcia zbawienia. „Podejmuje ona te oczekiwania, które inspirują działania ludzi; oczyszcza je, by ukierunkowywać je na Królestwo Niebieskie; chroni przed zwątpieniem; podtrzymuje w każdym opuszczeniu; poszerza serce w oczekiwaniu szczęścia wiecznego. Żywa nadzieja chroni przed egoizmem i prowadzi do szczęścia miłości” (KKK 1818).

 

Bez nadziei nic nie możemy. Jedynie ona uzdalnia nas do przyjęcia w pełni Bożej miłości i daje siły potrzebne by na nią odpowiedzieć.

 

W chwilach próby, wielkich trudności duchowych i rozpaczy to nadzieja zapewnia nam radość oraz pomaga zwalczać zwątpienie oraz wytrwać cierpliwie w trudnym położeniu. Pismo Święte nakazuje nam wręcz wtedy „weselić się nadzieją” (por. Rz 12, 12), która swoje źródło ma w żarliwej modlitwie, szczególnie w Modlitwie Pańskiej, „streszczającej wszystko to, czego nadzieja pozwala nam pragnąć” (KKK 1820).

 

Gdy sytuacja, w której się znajdujemy, ze wszech miar jawić się będzie jako beznadziejna, módlmy się szczerze i żarliwie za pośrednictwem św. Judy Tadeusza, patrona trudnych spraw. Niech będzie on naszym Orędownikiem przed Bogiem, niech wspiera nas nadzieją i pomaga cierpliwie wytrwać w miłości do Stwórcy.

 

Więcej o św. Judzie Tadeuszu

 

 

NOWENNA DO ŚW. JUDY TADEUSZA

 

DZIEŃ PIERWSZY

 

Św. Judo Tadeuszu, chwalebny Apostole i wielki przed Bogiem Orędowniku tych, którzy idą ku Tobie z głęboką ufnością.

Otwieram moje serce stroskane i proszę, i błagam Cię o opiekę nade mną. Z głębi mej duszy pragnę znaleźć się również w gronie tych, którzy Cię wielbią i tych, którym wyjednałeś u Boga Wszechmocnego łaskę, o którą Cię prosili.

Oni też głoszą, żeś Ty, św. Judo, nie odmówił im swej opieki w najtrudniejszych, rozpaczliwych i beznadziejnych chwilach ich życia. Ten ich głos i niezłomna wiara w Ciebie pociągnęła mnie ku Tobie i oto składam u Twych stóp moją gorącą i serdeczną prośbę, byś raczył być orędownikiem mojej sprawy (tu wymienić prośbę).

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ DRUGI

 

O św. Judo Tadeuszu – zostałeś chwalebnym Apostołem, albowiem na wezwanie Jezusa Chrystusa – poszedłeś za Nim, oddając Mu serce swoje pełne miłości, wiary i uwielbienia.

W Chrystusie, Jego nauce i w Jego Boskim posłannictwie znalazłeś natchnienie dla swej wielkiej pracy apostolskiej, jako jeden z pierwszych budowniczych Kościoła Katolickiego, miłości i moralności chrześcijańskiej.

Pragnę, o św. Judo Tadeuszu iść przez życie wpatrzony w Twoje ślady i proszę Cię gorąco, bądź natchnieniem myśli i czynów moich – a stanę się pożytecznym członkiem naszego Kościoła Katolickiego – świecąc bliźnim dobrym przykładem. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ TRZECI

 

Św. Judo Tadeuszu – chwalebny Apostole! Jakaś przedziwna moc serce moje ogarnia, gdy myśli moje szukają Ciebie i znajdą się przy Tobie, mój Orędowniku. Doznaję wtedy cudnego uczucia wiary, iż jesteś przy mnie, czuwasz nade mną, gasząc moją trwogę przed grożącym mi niebezpieczeństwem.

 

Daj mi o św. Tadeuszu, łaskę, by ta serdeczna ufność moja, jaką żywię do Ciebie, nigdy nie wygasła, by mi za życia mego była tarczą obronną i doprowadziła po śmierci duszę moją ku Twej świetlanej postaci, a dzięki Tobie przed Najświętsze Oblicze Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego. Amen.

 

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ CZWARTY

 

O św. Judo Tadeuszu – skoro już znasz moje potrzeby i pragnienia mej duszy, daj mi dość siły i wzmagaj moją wolę, ażebym przykładnym rytmem życia jak najrzetelniej spełniał moje codzienne obowiązki, a jednocześnie i misję szerzenia chwały Bożej wskazaną nam przez Chrystusa, idąc drogą prowadzącą przez miłość i moralność chrześcijańską do prawdziwego szczęścia człowieczego w naszym życiu doczesnym i do zbawienia duszy.

Wszak Chrystus Pan głosił, że szczęście ludzkości na ziemi tkwi w wiecznej i największej prawdzie jaką jest Miłość Bliźniego.

 

Niechajże ten najwznioślejszy pierwiastek nauki Chrystusowej opromieni życie moje i tych, którzy ze mną współżyją, pracują i idą przez życie pod sztandarem Jezusa Chrystusa.

 

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ PIĄTY

 

Św. Judo Tadeuszu, przez pamięć Męki i Śmierci Chrystusa Pana, przez trwogę i ból, które przeszywały serce Twoje, uproś mi u Boga łaskę mężnego dźwigania krzyża, jaki opatrzność Boża na mnie wkłada. Niech go przyjmę z rąk Bożych, jeśli nie z radością, jak Ty i święci to czynili, to przynajmniej z cichym poddaniem się woli Bożej, w duchu ofiary za grzechy swoje.

 

O św. Apostole, świadku życia i śmierci Jezusa Chrystusa, przywodzę Ci na pamięć ową słodycz, którą serce Twoje odczuwało kiedy Chrystus, Twój Mistrz ukochany, uczył Ciebie i innych apostołów św. modlitwy „Ojcze nasz”.

Proszę Cię, wyjednaj mi tę łaskę, ażebym Boskiemu Twemu nauczycielowi zawsze w jak największej stałości służył, aż do końca życia mego. Amen.

 

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ SZÓSTY

 

Dziękuję Ci, o św. Judo Tadeuszu, kochany mój chwalebny Apostole, żeś wzmocnił moją siłę woli, która pozwala mi z otuchą patrzyć w przyszłość moją.

 

Dziękuję Ci z całego serca, że oddalasz ode mnie obawę przed pogorszeniem się moich warunków życia, że niweczysz we mnie i tę męczącą siłę trwogi przed nowymi troskami, które mnie tak gnębiły.

 

Utrwalaj o św. Judo Tadeuszu tę otuchę w mym sercu i wzmagaj we mnie pogodę ducha, która niechaj mi będzie upragnioną łaską daru miłości Chrystusowej.

 

Spraw, ażebym z tego daru czerpał dalsze siły i moc w każdej potrzebie mego życia. Amen.

 

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ SIÓDMY

 

O św. Judo! Po dniach wstrząsającego smutku, doznałeś niewymownej radości, gdyś znowu ujrzał swego ukochanego Mistrza, który dnia trzeciego po swej śmierci powstał z grobu, by ukazać się swym uczniom-apostołom. Uproś u Boga łaskę odrodzenia się we mnie dobrych pierwiastków, bym był godzien miłosierdzia Chrystusa. Amen.

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ ÓSMY

 

O św. Judo, któryś w swej apostolskiej pracy uczył, że światem rządzi Wszechmoc Boża, że jest to wiecznie panująca siła, która wszystko przenika i ożywia – i na tej sile zbudowano Kościół Katolicki, spraw mój Orędowniku, ażebym w chwilach moich utrapień i trosk dążył w jego podwoje i u stóp Chrystusa znalazł ukojenie. Amen.

 

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

DZIEŃ DZIEWIĄTY

 

O św. Judo Tadeuszu, chwalebny Apostole – niechaj będzie na wieki błogosławione imię Twoje, niech rosną zastępy Twych czcicieli, do których i ja jeden z najgorliwszych, aż do oddania ducha mojego, należeć będę, albowiem serce moje i dusza i każde włókno ciała mego odczuwa zbawczą prawdę głoszoną od wieków, że kto wyciąga do Ciebie ręce i serdecznie w największej wierze prosi Cię o ratunek i pomoc – temu Ty swego orędownictwa nie odmawiasz.

 

Czcić Cię będę i głosić chwałę Twego Imienia, albowiem płynie ku mnie, dzięki Twemu wstawiennictwu, błogosławieństwo Boże. Amen.

 

Ojcze nasz… Zdrowaś… Chwała Ojcu…

 

 

 

 

 

om

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 665 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram