22 grudnia 2015

Święty Józef – Męczennik Wielkości

(Alexandre-François Caminade [Public domain, Public domain, GFDL (http://www.gnu.org/copyleft/fdl.html), CC-BY-SA-3.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/) or CC BY-SA 2.5-2.0-1.0 (http://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5-2.0-1.0)], )

By zacząć rozumieć naturę świętego Józefa, patrona Kościoła Powszechnego, musimy pamiętać o dwóch budzących podziw faktach. Święty Józef jest dziewiczym małżonkiem Naszej Pani i przybranym ojcem Naszego Pana.

 

Mąż musi odpowiadać żonie. Małżonką św. Józefa jest Błogosławiona Dziewica Maryja, najdoskonalsze ze wszystkich stworzeń, arcydzieło Stwórcy. W tych nieporównywalnych osobach odnajdujemy sumę cnót wszystkich aniołów i świętych, a w istocie, całego stworzenia aż po kres czasu. Rzecz jasna, także i te skromne rozważania nie są w stanie właściwie przekazać wzniosłą doskonałość Najświętszej Matki Bożej.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Spośród wszystkich ludzi Bóg wybrał jednego człowieka godnego kochać i czcić Matkę Jego Jednorodzonego Syna jako Jej mąż. Był on mężem proporcjonalnym wobec swojej małżonki w miłości Boga, czystości, mądrości, sprawiedliwości – w każdej cnocie. Takim właśnie mężczyzną był św. Józef.

 

Jest też coś jeszcze bardziej niezrozumiałego. Ojciec musi odpowiadać synowi, a ­ jak już zauważyliśmy ­ Bóg poszukiwał ziemskiego ojca dla swego własnego Syna. Mógł być tylko jeden mężczyzna zdolny do poniesienia tak niesamowitej odpowiedzialności, mężczyzna, którego Bóg stworzył do wypełnienia właśnie tego powołania; którego duszę Bóg ukoronował wszelkimi cnotami. Takim właśnie mężczyzną był św. Józef.

 

Święty Józef odpowiadał Błogosławionej Matcie i jej Boskiemu Synowi. Czy moglibyśmy złożyć mu większy hołd? Wyobrażenie sobie wspaniałości, do jakiej wyniesiony został św. Józef, leży poza granicami naszej wyobraźni. Słowa nie są w stanie wyrazić głębi znajomości duszy Naszej Pani i stopnia jego bliskości z Wcielonym Słowem. Święty Antonii z Padwy jest zwyczajowo przedstawiany jako mężczyzna trzymający Dzieciątko Jezus. Uważamy go za w sposób szczególny błogosławionego, bo w jego ramionach przez kilka chwil spoczywało właśnie Boże Dzieciątko. Jak wiele razy w swych ramionach trzymał to Dziecię Józef? To do świętego Józefa należały przeczyste usta nauczające Jezusa i udzielające odpowiedzi na Jego pytania. Pomyślmy o warsztacie ciesielskim św. Józefa w Nazaret, w którym to Jezus uczył się fachu ojca.

 

Jeśli można sobie wyobrazić mężczyznę o czystości, pokorze i mądrości potrzebnej, by rządzić Świętą Rodziną jako jej pan, to można zacząć doceniać wzniosłe cnoty świętego Józefa. Ale w jaki sposób na Jego wielkość reagują mu współcześni? Święty Łukasz podaje nam jednoznaczne świadectwo: „Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie” (Łk 2,7).

 

Te ostatnie słowa ukazują gorzką prawdę. W ich niskim egoizmie ludziom trudno było zaakceptować to, co wspaniałe – a tym bardziej to, co Boże. Możemy myśleć, że ludzie lubią zajmować się rzeczami ważnymi. W rzeczy samej, tak jest w przypadku niektórych, ale robią to na sposób powierzchowny i egoistyczny. Tym, co pociąga ludzi, nie jest wielkość, ale przeciętność ­ mieszanka dobra i zła, w której zło przeważa.

 

Możemy zrozumieć, dlaczego karczmarze Betlejem nie chcieli zrobić miejsca dla Świętej Rodziny. Święty Józef i Maryja okazali im najczulszą dobroć. Mimo ich nędzy trudno było się pomylić co do ich majestatu. Jednakże wyróżnianie się jest tolerowane tylko wówczas, gdy towarzyszy temu bogactwo, które je tłumaczy. Tak chciwość pobudza do pochlebstwa, które zajmuje miejsce szacunku. Dlatego kiedy biedny, ale niezwykle wyróżniający się człowiek puka do drzwi, nie ma dla niego miejsca. Przygotowanie kwaterunku człowiekowi dla człowieka przeciętnie zamożnego zajęłoby pięć minut, ale w gospodzie nie było miejsca dla Józefa ani dla jego żony spodziewającej się narodzin dziecka. Gdyby nawet wiedzieli, że to dziecię jest obiecanym im Mesjaszem, i tak by ich nie przyjęli. Jak trafnie przypomina nam Juan Donoso Cortés, „ludzki duch usycha z tęsknoty za absurdalnością i grzechem”.

 

Dzieciątko Jezus przypomina Naszą Panią. Maryja była prefigurą Odkupiciela. Święty Józef był także do Niego podobny, dlatego nie było w gospodzie miejsca dla Świętej Rodziny. W ten sposób na kartach historii zapisana została pierwsza odmowa ze strony ludu żydowskiego. Nasz Pan puka do drzwi ­ serc ­ ludzi poprzez ojcowskie wstawiennictwo świętego Józefa i spotyka się z odmową.

 

Święty Józef, książę z Rodu Dawida, królewskiej rodziny, z której wyjdzie Nadzieja dla całego Narodu ­ puka do drzwi i zostaje odrzucony. Ale w tym odrzuceniu leży jego chwała. Czyniąc kolejny krok ku męczeństwu prowadzi swoją czcigodną małżonkę do ubogiej stajenki, w której na świat przyjdzie Pan Wszechświata.

 

Do tej chwały doda wiele innych: chwałę bycia uważanym za człowieka o nikłym znaczeniu, chwałę przyjmowania upokorzeń, hańby i potępienia, które miały spaść na Naszego Pana; a także chwałę wynikającą z ludzkich drwin, czynionych ze względu na wielkość jego duszy. Po dziś dzień Jego chwała każe nam zanosić błaganie: Święty Józefie, Męczenniku Wielkości, módl się za nami!

 

 

Plinio Correa de Oliveira

tłum. mat.

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie