4 sierpnia 2012

Wikariusz Chrystusa znany jako Hormizdas (Hormisda w łacińskiej wymowie) przyszedł na świat w Frosinone w środkowej Italii i pochodził najprawdopodobniej z arystokratycznej rodziny. Imię, które przybrał jako papież może wskazywać na jego perskie pochodzenie, stanowi bowiem zgrecyzowaną odmianę perskiego imienia Ohrmazd, czyli Pan mądrości czy też Boża Mądrość. Zanim wstąpił do stanu kapłańskiego miał żonę i syna, który w przyszłości również został papieżem i panował w Kościele jako Sylweriusz. Po śmierci małżonki Hormisda przyjął święcenia diakonatu i pełnił funkcje duchowne przy papieżu Symmachu, będąc między innymi notariuszem na synodzie zwołanym w Rzymie 502 roku.

Na stolicę papieską wstąpił w roku 514 po śmierci świętego Symmacha i już wkrótce zasłynął jako uzdolniony dyplomata potrafiący pogodzić potrzebę zaprowadzenia pokoju z nieustępliwością w kwestiach doktrynalnych i honoru Bożego Kościoła. Talent ów miał ujawnić się w stosunkach z władzą świecką i w sposobie zażegnywania skutków odszczepieństwa.

Panujący w tym czasie cesarz Anastazjusz I był zdeklarowanym wyznawcą monofizytyzmu (herezji potępionej przez Sobór Chalcedoński w roku 451), lecz gdy poznał w Hormizdasie człowieka wyrozumiałego i gotowego do podjęcia otwartej dyskusji, sam zwrócił się do papieża z prośbą o przewodniczenie zwołanemu przez siebie synodowi w Heraklei, który miał rozstrzygnąć wciąż trwające kontrowersje. Święty odpowiedział, że jest gotów wysłać legatów tylko wtedy, gdy pozna najprzód zagadnienia, jakie mają być dyskutowane. Odmówił więc prostego spełnienia woli cesarskiej, co mogłoby odbyć się ze szkodą dla wiary.

Wesprzyj nas już teraz!

Papież posłał do Konstantynopola poselstwo w osobach świętego Ennodiusza i innych duchownych, aby oznajmili cesarzowi, iż jest wolą Głowy Kościoła, by na rzeczonym synodzie nie było ponownie dyskutowane to, co już Sobór Powszechny w Chalcedonie uroczyście ogłosił. Anastazjusz pozornie przystawał na warunki papieża, był skłonny potępić monofizytyzm i zatwierdzić dekrety chalcedońskie, ale tak naprawdę miał własne plany, co ujawniło się chociażby przy okazji kwestii heretyckiego patriarchy konstantynopolitańskiego Akacjusza, którego cesarz nie chciał potępić. Stosunki z tym władcą nie ułożyły się do końca jego życia. Dopiero w roku 518, gdy władzę przejął Justyn I pojawiły się realne perspektywy porozumienia.

Cesarz ten szczerze pragnął zwalczyć odszczepieństwo rozszarpujące Ciało Chrystusowe i dzięki współpracy z nim udało się wypracować punkty porozumienia zawarte w tak zwanej formule Hormizdasa (formula Hormisdae) ogłoszonej w 519 roku. Święty papież pragnący jedności powierzonej mu trzody dozwolił na powrót do Kościoła odłączonym biskupom i wspólnotom. Od lat prowadził korespondencję i wymieniał posłów z poróżnionymi z Rzymem biskupami różnych stolic (w Ilirii, Grecji czy choćby w Tesalonikach) i przyjmował ich z powrotem do komunii z Mistycznym Ciałem Chrystusa pod warunkiem wyrzeczenia się błędów i złożenia podpisu pod prawowiernym wyznaniem wiary.

Wysoko ukształtowana cnota roztropności sprawiła, iż święty ten papież umiał żyć w zgodzie i korzystać z protekcji władców świeckich (również panującego w Italii króla Teodoryka), nie ustępując im wszakże w kwestiach dotyczących wiary, a jednocześnie zabezpieczył duchowy skarbiec Kościoła, czynnie zwalczając herezję i schizmę, a także zatwierdzając oficjalnie dekrety czterech odbytych dotąd soborów powszechnych, kanon Pisma Świętego i potwierdzając swą powagą apostolską te dzieła Ojców Kościoła, których autorytet mógł uznać za bezsprzeczny. O żywotności pasterskich i doktrynalnych działań tego papieża świadczy fakt, iż Formula Hormisdae została włączona do konstytucji dogmatycznej Pastor aeternus Soboru Watykańskiego I. Zachował się po nim również szereg listów. Doczesne szczątki Świętego spoczęły w bazylice świętego Piotra w Rzymie.

 

Kościół wspomina św. Hormizdasa 6 sierpnia.

FO

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 240 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram