15 listopada 2017

Stanisław Michalkiewicz: Ukraińcy doskonale opanowali sztukę odcinania kuponów

(PChTV)

Wyraźnie widać jak wychodzą na jaw skutki postępowania, jakie przez lata kolejne rządy w Warszawie uprawiały wobec Ukrainy. Moim zdaniem nie można tego nazywać polityką, ponieważ polityka ma jakiś cel, a tutaj na żadnej płaszczyźnie nie można się go dopatrzeć – powiedział portalowi PCh24.pl, Stanisław Michalkiewicz.

 

Postępowanie polskich władz względem Ukrainy od lat polega na ślepym popieraniu i wspieraniu w ciemno, bez żadnej refleksji ani głosu sprzeciwu, tego wszystkiego, co jest robione przez sprawujących oficjalną i rzeczywistą władzę na Ukrainie – podkreślił publicysta.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jego zdaniem „Ukraińcy doskonale opanowali sztukę odcinania kuponów”. Przez lata prezentowali bowiem swoją ojczyznę, jako „państwo specjalnej troski, któremu lepiej się nie sprzeciwiać, bo nie wiadomo, co może się wówczas stać”.

 

Uprzejmie zakładam, że polscy politycy dawali się nabierać na ten prosty trik i teraz to wychodzi – powiedział Michalkiewicz. Dodał, że tego typu podejście doprowadziło do obecnej sytuacji, kiedy to strona ukraińska bez najmniejszych skrupułów stawia Warszawie kolejne, coraz dalej idące ultimata.

 

Publicysta odniósł się również do ostatnich wypowiedzi Wołodymyra Wiatrowycza – prezesa ukraińskiego IPN, który m.in. nazwał żołnierzy AK broniących Polaków na Kresach przed mordercami z band OUN i UPA – czekistami. Zapytany, dlaczego strona polska nie jest w stanie w sposób zdecydowany odpowiedzieć na jego kłamstwa szkalujące i ubliżające Polakom stwierdził, że taki stan rzeczy wynika z faktu, iż „wśród gremiów decyzyjnych polskiego rządu jest mnóstwo agentów”.

 

Były sędzia Trybunału Stanu powiedział, że największy, wręcz śmiertelny błąd władza w Warszawie popełniła jeszcze przed „pomarańczową rewolucją”. – Gdyby ktoś w Polsce uprawiał politykę, to wpadłby na pomysł, żeby delegować naszego wysłannika do Waszyngtonu, do Departamentu Stanu i powiedzieć, że poprzemy i wesprzemy Ukraińców w ich działaniach pod jednym warunkiem: siłą napędową tej rewolucji nie będą banderowcy. Jeśli tak się nie stanie i to oni zostaną wyciągnięci na sztandary, to zamykamy nasze granice, wyłapujemy wszystkich bojowników o wolność i demokrację i wyślemy prosto na Kamczatkę – zaznaczył.

 

Dodał, że tylko w ten sposób Stany Zjednoczone dostałyby wyraźny sygnał, że Polska nie będzie wspierała inicjatyw, którymi kierują siły polityczne wysuwające wobec Polski roszczenia, m.in. terytorialne. – Trzeba się przyjaźnić ze Stanami Zjednoczonymi, ale nie wolno uprawiać politycznej prostytucji. Jest bowiem wyraźna różnica pomiędzy przyjaźnią a biblijnym jawnogrzesznictwem. Niestety Ci, których ja podejrzewam o agenturalność, tę różnicę zacierają – spuentował.

 

Tomasz D. Kolanek

 

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 675 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram