9 stycznia 2018

Stanisław Michalkiewicz: dymisja szefa MON oznacza, że Kaczyński się cofa

(Fot. Adam Chełstowski / FORUM)

„Przed rekonstrukcją rządu mówiłem, że będzie to test przy użyciu Antoniego Macierewicza. Jeśli zostałby on odwołany, to oznaczałoby to, że prezes Kaczyński cofa się na całej linii”, mówi w rozmowie z portalem PCh24.pl Stanisław Michalkiewicz.

 

W ocenie publicysty odwołany dziś z funkcji szefa resortu obrony Antoni Macierewicz był „najbardziej znienawidzonym ministrem tego rządu”. – Swoją niechęć do jego osoby codziennie prezentowały bardzo wpływowe środowiska: „salon”, czyli autorytety moralne III RP oraz „stare kiejkuty”, czyli tajne służby wojskowe, które od lat 80. kręcą naszym państwem jak chcą – podkreśla.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Zdaniem Michalkiewicza pogarda, jakiej ze strony tych środowisk doświadcza Antoni Macierewicz to efekt podejmowanych przez niego działań na przestrzeni ostatnich 25 lat. – Po pierwsze: odpowiada ona za lustrację w 1992 roku, kiedy to pościągał kalesony rozmaitym autorytetom moralnym. Po drugie: rozwiązał Wojskowe Służby Informacyjne, które dokonały swoistej okupacji Polski. Po trzecie unieważnił kontrakt na śmigłowce Caracal, przy którym jak podejrzewam zostały wzięte ogromne łapówki, co stworzyło szalenie kłopotliwą sytuację dla rozmaitych dygnitarzy. Po czwarte: przeprowadził kurację oczyszczającą w naszej niezwyciężonej armii. Po piąte: poinformował o tak zwanym „Złotym Funduszu”, czyli swego rodzaju post-komunistycznej konspiracji w wojsku – wskazuje.

 

W ocenie Michalkiewicza odwołanie ministra Macierewicza oznacza, że prezes Kaczyński cofa się na całej linii. Michalkiewicz zapytany: „co to oznacza?”, odpowiada, że jego zdaniem lider PiS „cofa się pod parasol ochronny, który prawdopodobnie obiecał rozpiąć nad nim nasz nowy przyjaciel – pan Jonny Daniels”.

 

Publicysta skomentował również odwołanie Witolda Waszczykowskiego z funkcji szefa MSZ. – Z jednej strony jest to dobry ruch, ze względu na wiele zaniechań i zaniedbań, za które on odpowiada. Zastąpi go jednak pan Jacek Czaputowicz, co jest, mówiąc najdelikatniej, decyzją kontrowersyjną. Przypominam, że ten pan należał do ruchu „Wolność i Pokój”. Podejrzewam, że nadal może on mieć jakieś kontakty, podobnie jak minister Bartłomiej Sienkiewicz, ze starymi kiejkutami. Obsadzenie w taki sposób MSZ pokazuje, że pan prezydent musi płacić haracz starym kiejkutom, które zaoferowały mu swoją przyjaźń i teraz chcą czegoś w zamian – zauważa.

 

 

 

Tomasz D. Kolanek

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 625 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram