13 października 2018

Lublin: tęczowe środowiska fetują. Mimo blokady homoparada przeszła przez miasto

(źródło: Twitter / Lublinianie)

Kilka minut po godzinie trzynastej na Placu Zamkowym w Lublinie rozpoczął się Marsz Równości. Pomimo apeli policji i przedstawicieli władz samorządowych o zachowanie spokoju manifestacja subkultury LGBT została kilkukrotnie zablokowana przez przedstawicieli środowisk narodowych.

 

Uczestnicy Marszu Równości wyposażyli się w baner z napisem „I Marsz Równości w 100-lecie niepodległości”. Część z nich otrzymała ponadto różowe baloniki, tęczowe flagi oraz transparenty z napisami: „Nie trwóżcie się! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele”, „Lublin przeprasza za wojewodę homofoba i prezydenta tchórza”, „Miłość to prawo człowieka” czy „Za miłość waszą i naszą”.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Przeciwnicy homoparady usiłowali zablokować marsz już na jej początku, gromadząc się przy wyjściu z Placu Zamkowego na ulicę Kowalską, gdzie miał iść Marsz Równości. W pewnym momencie doszło do starć i musiała interweniować policja. Kontrmanifestanci rzucili w kierunku uczestników Marszu Równości petardy. To samo spotkało policję, która apelowała o spokój. Apele na nic się jednak zdały i w pewnym momencie doszło do ulicznej walki. Przedstawiciele środowisk narodowych rzucili w kierunku funkcjonariuszy petardy, kamienie oraz kostkę brukową. Policja w odpowiedzi użyła gazu łzawiącego, granatów hukowych oraz armatek wodnych. Następnie funkcjonariusze oddzielili obie grupy demonstrantów kordonem i skierowała Marsz Równości do innego „wyjścia”

 

Kolejna próba zablokowania marszu miała miejsce przy skrzyżowaniu ulic Lubartowskiej i Świętoduskiej. Policja wzywała blokujących ich do rozejścia się, ponieważ zgromadzenie w tym miejscu jest nielegalne. Przeciwnicy marszu w odpowiedzi podnosili hasła m.in.: „Lublin miastem bez dewiacji!”, „Zakaz pedałowania!”. Uczestnicy blokady trzymali ponadto transparenty z napisami: „Chłopak dziewczyna normalna rodzina” czy „Rodzina fundamentem cywilizacji”.

 

Policja po raz kolejny użyła granatów hukowych, gazu łzawiącego i armatki wodnej, aby przerwać blokadę. W stronę policjantów poleciały z kolei kamienie i okrzyki „Zomowcy!”. Podjęto wówczas również decyzję o kolejnej zmianie trasy marszu z ulicy Świętoduskiej do Krakowskiego Przedmieścia. Dalej pochód poruszał się wyznaczoną trasą.

 

Zgromadzenie zakończyło się na Placu Teatralnym. Kontrmanifestanci wykrzykiwali „Lublin miastem bez dewiacji!”, „Zboczeńcy!”.

 

To, że nie doszło do dramatu zawdzięczamy wyłącznie sprawnemu działaniu policji i profesjonalnemu zarządzaniu akcją policyjną przez dowódcę – stwierdził prezydent Lublina Krzysztof Żuk.

 

Źródło: rmf24.pl

TK

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 126 324 zł cel: 300 000 zł
42%
wybierz kwotę:
Wspieram