18 lipca 2013

Spotkanie u minister nie dla wszystkich

(Tomasz Adamowicz/FORUM )

17 lipca w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów odbyło się spotkanie poświęcone promocji homoseksualnego stylu życia oraz potrzebie przyznawania specjalnych „praw” osobom nieheteroseksualnym. Pod patronatem minister Kozłowskiej – Rajewicz wystąpili działacze lobby LGBT. Na spotkanie nie wpuszczono Mateusza Dzieduszyckiego, dziennikarza Razem.TV.

 

W teorii – spotkanie poświęcone tematyce LGBT. W praktyce – wewnętrzne zebranie homoseksualnego lobby odbywające się w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Odbyło się z inicjatywy Pełnomocnik Rządu ds. Równego Traktowania Agnieszki Kozłowskiej – Rajewicz, znanej ze swojej przychylności wobec skrajnie lewicowych postulatów. „Do udziału w spotkaniu zostali zaproszeni posłowie i posłanki na Sejm RP, przedstawiciele i przedstawicielki administracji rządowej, organizacji pozarządowych oraz środowiska naukowego” – czytamy na oficjalnej stronie Pełnomocnik. Nie zagwarantowało to jednak, tak lubianego przez liberalnych polityków, odpowiedniego stopnia pluralizmu. Krótką listę prelegentów zdominowali członkowie organizacji LGBT – m. in. Kampanii Przeciw Homofobii oraz Stowarzyszenia Pracownia Różnorodności. Omawiano m.in. raport pt. Szkoła Milczenia, komentowany już na naszym portalu ideologiczny dokument, który wywołał oburzenie społeczeństwa, oraz wątpliwą metodologicznie i kontrowersyjną ankietę o przemocy wobec osób LGBT. Przedstawiono również kampanię społeczną pt. „Odważcie się mówić”, w której rodzice homoseksualistów publicznie akceptują problemy swoich dzieci.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Na spotkanie próbował zarejestrować się Mateusz Dzieduszycki – dziennikarz telewizji Razem.TV, współpracujący m. in. z Fundacją Pro – prawo do życia. Do biura Kancelarii Premiera, używając oficjalnego e-maila przeciwników aborcji, zgłosił go Mariusz Dzierżawski, członek Rady Fundacji, który także chciał wziąć udział w tym wydarzeniu. Okazało się jednak, że pracownicy Kancelarii sprawdzają każdego, kto chciałby uczestniczyć w spotkaniu. „Uprzejmie informuję, iż spotkanie, które będzie miało miejsce w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w dniu 17 lipca 2013 r. jest kolejnym z cyklu środowych spotkań konsultacyjnych. Formuła przewiduje spotkanie z uczestnictwem przedstawicieli i przedstawicielek sektora administracji, pozarządowego i naukowego. W związku z roboczym charakterem spotkań nie przewidziane jest uczestnictwo mediów. W przypadkach, kiedy podczas spotkań dochodzi do ważnych ustaleń, każdorazowo organizowane są briefingi. Dlatego też nie będziemy mogli gościć Pana redaktora Dzieduszyckiego” – czytamy w wiadomości, która została wysłana na skrzynkę kontaktową Fundacji.

 

– Mam wrażenie, że pani Minister nie bardzo rozumie, na czym polega rola prasy w demokratycznym, wolnym kraju. Otóż na tym, że prasa ma prawo do wszelkiej informacji, która nie jest informacją utajnioną. Jeżeli spotykają się osoby z organizacji pozarządowych z urzędnikami państwowymi, to jaka jest w tym tajemnica? Dlaczego nie wolno wpuszczać prasy? – komentuje to wydarzenie dla Pch24.pl Mateusz Dzieduszycki. – Na poprzednim spotkaniu, na które w takim razie chyba przez przypadek wpuszczono mnie z kamerą, po jego zakończeniu organizatorzy wyrazili zdziwienie, że przyszła prasa, bo przecież to było spotkanie „bez prasy”. Zapytałem – a dlaczego bez prasy? Dostałem dziwną odpowiedź – no bo druga strona nie miała okazji zaprosić swoich mediów, wobec czego mogła poczuć się potraktowana niesprawiedliwie – dodaje redaktor Razem.TV.

 

Do Kancelarii Premiera udało się natomiast wejść Mariuszowi Dzierżawskiemu. – Minister Kozłowska – Rajewicz dużo mówiła o tolerancji, otwartości i szacunku do osoby. Ta otwartość i tolerancja się skończyły, kiedy zadałem konkretne pytania – mówi Dzierżawski. Obrońca życia zapytał m.in. o dane dotyczące zapadalności na AIDS wśród homoseksualistów oraz o badania dotyczące przestępczości wśród osób homoseksualnych jak również o statystyki występowania pedofilii w środowisku homoseksualnym.

 

– Widzę dużą otwartość po stronie rządowej na postulaty lobby homoseksualnego – mówił po zadaniu pytań Dzierżawski. – Każdy człowiek zasługuje na szacunek jako osoba ale nie każdy tryb życia zasługuje na promocję. Niestety z niepokojem widzę, że po stronie rządowej jest promowanie trybu życia szkodliwego dla tych nieszczęsnych młodych ludzi, których chcecie wyprowadzić na manowce – dodał Dzierżawski. Słowa członka Rady Fundacji Pro oburzyły minister Kozłowską-Rajewicz. – Sugestie, które Pan przedstawił, są niedopuszczalne w tym miejscu i przykro mi, że na spotkaniu, które dotyczy równości, padają zdania, które świadczą o tym, że nie rozumie pan czym jest niedyskryminacja i szacunek dla drugiego człowieka – odpowiadała Pełnomocnik ds. Równego Traktowania. Żaden z obecnych na sali reprezentantów homolobby nie odniósł się do pytań Dzierżawskiego.

Ta sytuacja bardzo czytelnie pokazuje, jakich mechanizmów używa strona wprowadzająca rozwiązania sprzyjające lobby homoseksualnemu do systemu prawnego. Wprowadza to w tajemnicy przed opinią publiczną i bez uzgadniania czegokolwiek z obywatelami, w sposób de facto niedemokratyczny. Te działania, które są prowadzone pod auspicjami rządu, mają charakter antydemokratyczny i można powiedzieć, że jesteśmy ofiarami miękkiego terroru – komentuje zachowanie urzędników Mateusz Dzieduszycki.

 

To nie pierwsze tego typu zachowanie Kozłowskiej – Rajewicz, która aktywnie współpracuje z organizacjami LGBT i feministkami. W 2012 r. komentując zjawisko „homofobii w szkołach”, stwierdziła, że szkoła nie może kapitulować przed dyskryminacją. Aby temu zapobiegać, należy nawiązać współpracę z organizacjami „które mają bardzo duże doświadczenie w dziedzinie edukacji antydyskryminacyjnej i wiedzy o seksualności człowieka”. Obserwując organizowane pod szyldem Kozłowskiej-Rajewicz spotkania można stwierdzić, że zawiązywanie współpracy idzie pełną parą. Pytanie tylko, kiedy homoseksualni aktywiści do spółki z deprawatorami dzieci opuszczą gmachy ministerialne i przeprowadzą szkolną inwazję na szeroką skalę?

 

Marcin Musiał

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 803 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram