24 maja 2012

Mieszko I – współtwórca narodu

(Fot. A. Sidor/Forum)

25 maja 992 roku zmarł książę Mieszko I – pierwszy historyczny władca Polski. Można powiedzieć, że był współtwórcą narodu polskiego, który nie powstałby bez współpracy dwóch instytucji: monarchii piastowskiej oraz rzymskiego Kościoła.

 

To Mieszko I dokończył tzw. podbój wewnętrzny, a więc rozpoczęte zapewne jeszcze za jego poprzedników stopniowe podporządkowywanie (najczęściej drogą zbrojną) Polanom mniejszych plemion słowiańskich zamieszkałych w dorzeczu Odry i Wisły. Zasługą Mieszka I było również wytyczenie polskiej polityce kierunku nad Bałtyk, zarówno w odniesieniu do Pomorza Wschodniego (Gdańskiego), jak i Zachodniego. Tutaj monarchia Mieszka I musiała ścierać się z postępującą ekspansją Niemiec, które wówczas podjęły ponowną próbę podporządkowania sobie obszarów między Łabą a Odrą. Zwycięska dla Mieszka I bitwa pod Cedynią w 972 roku, gdy pokonał siły margrabiego Hodona, pokazała determinację i skuteczność polityki oparcia granic o ujście Odry.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Z drugiej strony, trzeba pamiętać i o tym, że Mieszko I prowadził politykę realistyczną, obliczoną wedle sił, jakimi dysponowało jego państwo w zestawieniu z przeżywającym apogeum swojej potęgi królestwem niemieckim Ottonów. Ono zaś od 962 roku połączone było z godnością cesarza rzymskiego (koronacja cesarska króla Niemiec Ottona I w Rzymie). Uznawał więc Mieszko I swoją podległość lenną wobec Ottonów I oraz II, choć wśród historyków do dzisiaj trwają spory, czy podległość ta dotyczyła tylko Pomorza Zachodniego, czy całego państwa.

 

Nasz władca potrafił również działać bezwzględnie i skutecznie, w myśl zasady „sojusze się zmieniają, interesy zostają te same”. A interes podstawowy widział Mieszko I bardzo jasno: ciągłe umacnianie państwa. Kierując się właśnie tą maksymą, pod koniec swojego panowania zerwał dotychczasowy sojusz z czeską monarchią Przemyślidów, zaatakował ją, odbierając Czechom Małopolskę i Śląsk.

 

Nie trzeba nikogo przekonywać o epokowej wadze decyzji Mieszka I z 966 roku o przyjęciu chrztu od Kościoła rzymskiego za pośrednictwem Czech. Polska wchodzi do łacińskiej christianitas, to za jej pośrednictwem otrzymuje „literę cywilizacji” (Cyprian Kamil Norwid). Powołanie – dzięki staraniom Mieszka I – biskupstwa misyjnego w Poznaniu bezpośrednio podporządkowanego Stolicy Apostolskiej oddalało niebezpieczeństwo podporządkowania rodzącej się w Polsce organizacji kościelnej niemieckim metropoliom. To był dosłownie ostatni moment, bowiem już w 962 roku cesarz Otton I zapowiedział erygowanie w Magdeburgu nowej metropolii kościelnej (arcybiskupstwa), która miała objąć swoim działaniem wszystkie ziemie słowiańskie na wschód od Łaby, w tym także ziemie polskie. Poznańskie biskupstwo misyjne było pierwszym krokiem na drodze do ustanowienia w Polsce niezależnej od niemieckich metropolii organizacji kościelnej. Kontynuatorem tego dalekowzrocznego dzieła był potem następca Mieszka I – książę (król) Bolesław Chrobry, który uzyskał zgodę papieża na powstanie arcybiskupstwa gnieźnieńskiego „u grobu św. Wojciecha” (decyzję podjętą w 999 roku ogłoszono rok później, podczas słynnego zjazdu gnieźnieńskiego).

 

Pamiętajmy ponadto, że bez arcybiskupstwa nie byłoby królewskiej koronacji Chrobrego, a tym samym potwierdzenia suwerenności państwa polskiego. Los gnieźnieńskiej metropolii był ściśle złączony z losem polskiej monarchii wczesnopiastowskiej. Gdy upadała metropolia, chwiała się monarchia (i odwrotnie). Aż do XII wieku trwały starania Magdeburga, by uchylić decyzję Rzymu o ustanowieniu w Gnieźnie osobnej metropolii kościelnej.

 

Potwierdzeniem „kierunku na Rzym”, który obrał Mieszko I, był wydany przez niego pod sam koniec panowania dokument „Dagome Iudex”. Do dzisiaj trwają wśród mediewistów dyskusje nad genezą jego wydania, samą tytulaturą (tajemnicze imię „Dagome”) i ukrytymi znaczeniami. Istnieje solidnie uzasadniona teza, wedle której dokument miał sankcjonować przewidziany przez Mieszka I podział jego państwa na część należną Bolesławowi (Małopolska i Śląsk) oraz część przeznaczoną dla synów Mieszka I pochodzących z jego drugiego małżeństwa z Niemką Odą. Nawet jeśli teza ta jest prawdziwa, to wielce symptomatyczne było to, że jako gwaranta takiego układu Mieszko I chciał mieć papieski Rzym, a nie monarchię niemiecką. Taki był kierunek nadany wszystkim jego następcom jako władcom „państwa gnieźnieńskiego” (civitas Schinesghe – z dokumentu „Dagome Iudex”): szukajcie gwarancji dla siebie w Rzymie Następców św. Piotra.

 

 

Grzegorz Kucharczyk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie