Libańczycy mają dość uchodźców. Przyczyną ich niechęci są mnożące się przestępstwa popełniane przez przybyszów. Uchodźcy są po prostu „niewdzięczni”, mówi wprost będący w pełnej unii z Rzymem libański Kościół maronicki.
Przy okazji odbytego 4 października zebrania episkopatu Kościoła maronickiego w Libanie biskupi zwrócili uwagę na problem przestępstw popełnianych coraz częściej w kraju przez syryjskich uchodźców. Hierarchowie zaznaczyli, że narastają społeczne napięcia, a sami Libańczycy mają dość napływowej ludności. Biskupi określają postępowanie części uchodźców jako „przejaw niewdzięczności”, co poważnie rzutuje na odbiór także naprawdę potrzebujących uchodźców.
Wesprzyj nas już teraz!
Maroniccy biskupi wystosowali apel do instytucji politycznych w Libanie i zagranicą, prosząc o „wszelkie możliwe wysiłki na rzecz przyspieszenia odesłania Syryjczyków do ich ojczyzny”. Episkopat przypomina, że w Syrii jest dziś „wiele bezpiecznych miejsc, gdzie wygnani mogą otrzymywać godne warunki życia tak długo, jak długo potrwa konsolidowanie się w ich kraju trwałego pokoju”.
Już pod koniec września patriarcha maronicki Bechara Boutros Rai podkreślał, że masowa obecność syryjskich uchodźców w Libanie jest na dłuższą metę niemożliwa, stąd należy podjąć starania o ich powrót.
W tym samym okresie w podobnym tonie wypowiedział się przywódca szyickiego Hezbollahu, Hassan Nasrallah. Jak powiedział, nadszedł już czas na powrót uchodźców do ojczyzny, którą dla własnego dobra powinni zacząć odbudowywać.
Do zamieszkałego przez nieco ponad 6 mln ludności Libanu od wybuchu wojny domowej w Syrii napłynęło, według różnych szacunków, od 2 do 3 mln uchodźców.
Pach
Źródło: kath.net