2 października 2017

Słowenia: największy państwowy bank oskarżony o pranie irańskich pieniędzy i finansowanie terroryzmu

(fot. Andrzej Bogacz / FORUM)

Największy słoweński bank państwowy Nova Ljubljanska Banka (NLB) został oskarżony o „wypranie” prawie 1 miliarda euro z Iranu w latach 2008-2010 i przez to o naruszenie embarga ustanowionego na arenie międzynarodowej oraz nie egzekwowanie zasad dotyczących zakazu finansowania terroryzmu.

 

Partie opozycyjne nalegają na interwencję polityczną względem ówczesnego socjalistycznego rządu, twierdząc jednocześnie, że niektórzy politycy zrobili wszystko, co w ich mocy, aby ukryć transakcje.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Skandal dotyczy irańsko-brytyjskiego obywatela Iraj Farrokhzadeha, który w grudniu 2008 r. otworzył konto w banku dla firmy Farrokh Ltd., po tym jak władze Szwajcarii zamknęły rachunek w UBS.

 

Farrokhzadeha oskarża się o przelewanie środków do Banku Rozwoju Eksportu w Iranie (EDBI), który został wpisany na listę wydaną przez Radę Europejską w związku z rozprzestrzenianiem broni i płatnościami na rzecz firm frontowych prowadzonych przez ministerstwo obrony Iranu.

 

„Bank Rozwoju Eksportu w Iranie (EDBI) uczestniczył w świadczeniu usług finansowych dla firm związanych z programami Iranu w zakresie rozprzestrzeniania broni masowego rażenia i pomagał podmiotom wyznaczonym przez ONZ w obejściu i naruszeniu sankcji” –  organ UE oficjalnie uznał w swoim oświadczeniu.

 

Farrokhzadeh znalazł się na liście najbardziej poszukiwanych przestępców Interpolu.

 

Słoweńskie media donoszą, że każdego dnia z banku NLB wykonywano od 40 do 50 przelewów na ponad 30 tys. kont na całym świecie, używając abstrakcyjnych nazw odbiorców, jak np. „kaczor Donald” i „myszka Mickey”.

 

Przynajmniej 400 transferów zostało zablokowanych przez władze przeciwdziałające praniu brudnych pieniędzy w innych krajach. Słowenia jednak nie podjęła żadnych działań w celu ich powstrzymania.

 

Źródła opozycji słoweńskiej poinformowały EURACTIV.com, że istnieje podejrzenie, iż niektóre pieniądze „prane” przez NLB dotarły do organizacji terrorystycznych.

 

Bank Słowenii wydał postanowienie zakazujące transakcji w grudniu 2010 r., które w ciągu dziewięciu dni miało zostać wdrożone przez NLB. W owym czasie Farroukhzadeh przeniósł się do rosyjskich banków.

 

Policja w Słowenii wydała wcześniej we wrześniu oświadczenie stwierdzające, że nie dokonano żadnej działalności przestępczej, a władze tego kraju nie wszczęły żadnego dochodzenia.

 

„Podejrzenia prokuratorów w zakresie prania brudnych pieniędzy przez bank NLB nie zostały jeszcze potwierdzone ani odrzucone” – oznajmił premier Miro Cerar w dniu 26 września, ale obiecał, że będzie uważnie śledził sprawę.

 

– Jeśli były jakieś nieprawidłowości lub nadużycia, musimy to potwierdzić bez wątpienia, a następnie ukarać sprawców. Jeśli zostanie ustalone, że ktoś jest odpowiedzialny za to w świetle prawa, zostaną uruchomione odpowiednie procedury – dodał.

 

Tego samego dnia parlament słoweński jednogłośnie przyjął dwa raporty, wzywając do dalszego zbadania sprawy, która mogłaby potencjalnie otworzyć skrzynkę Pandory w Słowenii.

 

Obecnie krajem rządzi koalicja partii lewicowych. Opozycyjna Słoweńska Partia Demokratyczna (SDS) obwinia były rząd socjalistyczny prowadzony przez Boruta Pahora – obecnego prezydenta – o próbę ukrycia sprawy i zwiększa presję na całkowitą przejrzystość.

 

„Podczas gdy brytyjskie, francuskie, włoskie i inne organy śledcze starały się zbadać słoweński program prania brudnych pieniędzy, ich słoweńscy odpowiednicy i przywódcy polityczni w tym czasie zrobili wszystko, co w ich mocy, aby ukryć operację pod dywanem, izolować słoweńską opinię publiczną od tej sprawy i instytucje międzynarodowe, umożliwiając dalsze transakcje dla irańskiego reżimu” – napisali przedstawiciele SDS w oświadczeniu w zeszłym tygodniu.

 

SDS przekonuje, że Iran użył słoweńskich pieniędzy na zakup materiałów potrzebnych do budowy elementów broni atomowej i chemicznej, do opłacenia agentów, którzy dokonywali tych zakupów i infiltrowania fabryk broni jądrowej, instytucji bezpieczeństwa i obrony w UE oraz USA przez członków irańskich służb wywiadowczych.

 

Partia centroprawicowa, powiązana z Europejską Partią Ludową (EPP) podejrzewa, że w sprawę zaangażowane są instytucje europejskie, ponieważ trudno w to uwierzyć, by niedozwolone transakcje nie zostały wykryte przez takie instytucje kontrolne jak: Money Laundering Office i Commission for the Prevention of Corruption.

 

Romana Tomc, poseł Słoweńskiej Partii Demokratycznej, powiedziała, że opozycja widzi „wielką polityczną i osobistą” odpowiedzialność za sprawę.

 

Słoweński rząd broni się, że Urząd ds. Zapobiegania Praniu Pieniędzy (OMLP) w czerwcu 2010 r. otrzymał raport o podejrzanych transakcjach i rozpoczął postępowanie w ramach ustawy o zapobieganiu praniu pieniędzy i finansowaniu terroryzmu. Przesłano wówczas ponad 30 wniosków z zapytaniami do różnych organów państwowych i podmiotów zobowiązanych do udzielenia odpowiedzi oraz wnioski do ponad 30 agencji wywiadowczych z całego świata z prośbą o informacje.

 

Na podstawie danych otrzymanych i ocenionych przez OMLP w związku z podejrzeniem o pranie brudnych pieniędzy na mocy art. 245 słoweńskiego kodeksu karnego, a także w ramach artykułu 109 słoweńskiego kodeksu karnego, OMLP poinformowała właściwe władze.

 

Bank Ljubljana, który sprawuje kontrolę nad 40 proc. słoweńskiego sektora bankowego, miał być sprywatyzowany w tym roku. Najpierw zamierzano sprzedać 50 proc. udziałów NLB, a kolejne 25 proc. w 2018 r. w następstwie zgody Komisji Europejskiej na pomoc państwa dla banku w 2013 r. W maju Komisja zatwierdziła zmieniony plan prywatyzacji i sprzedaży 50 proc. akcji banku, a we wrześniu rząd ogłosił, że w ogóle nie sprzeda banku.

 

Komisja Europejska zezwala na udzielenie pomocy z budżetu państwa dla bankrutujących banków pod warunkiem odsprzedaży swojego udziału w banku w celu zapewnienia długoterminowej rentowności instytucji finansowej. Ogólnie taka sprzedaż powinna odbywać się w terminie ustalonym w pierwotnej decyzji, która często obejmuje pięcioletni okres restrukturyzacji.

 

Jeśli państwo członkowskie chce zmienić zobowiązania, Komisja ocenia takie wnioski indywidualnie.

 

 

Źródło: euractiv.com

AS

 

 

 

  

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 413 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram