29 kwietnia 2013

Sekularyzacja małżeństwa – pierwszy krok do jego zniszczenia

Zanim człowiek zniszczy dzieło boże, stara się je wpierw obniżyć w oczach własnych i w oczach świata. Głośno i często powtarza się dzisiaj hasło sekularyzacji. Na czym wszelka sekularyzacja polega? Polega na odzieraniu rzeczy świętych z ich świętości, polega na tym, że to, co dotąd uznawało się za rzecz świętą, zaczyna się uważać za rzecz całkowicie świecką, że to, co dotąd służyło na chwałę bożą, zaczyna się przeznaczać do codziennego użytku.

Za granicą spotyka się często sekularyzowane kościoły. Na pozór nic się w nich nie zmieniło: te same strzelające ku niebu wieżyce, te same filary i ozdoby. A jednak w istocie zmieniło się wszystko. Dawniej w tych kościołach mieszkał Jezus Chrystus na ołtarzach, a dzisiaj nie ma w nich ani ołtarzy, ani Jezusa Chrystusa; dawniej kościoły te rozbrzmiewały chwałą bożą, dzisiaj zamieniono je na muzea lub magazyny. Smutny ten widok musi wstrząsnąć każdym sercem wierzącym i zrodzić w nim przekonanie, że taka sekularyzacja jest wielkim świętokradztwem.

Bywają jednak gorsze sekularyzacje, kiedy człowiek sięga już nie do martwych murów kościelnych, ale do żywych dzieł bożych. Dla sumienia chrześcijańskiego małżeństwo było zawsze czymś świętym i nietykalnym, ale tu i ówdzie odzywają się przyciszone jeszcze głosy, że i małżeństwo należy sekularyzować, bo ono jest tylko prywatnym kontraktem między mężczyzną a kobietą o wspólne pożycie. Sekularyzowane małżeństwo staje się więc prostą umową, przez którą mężczyzna oddaje się kobiecie, a kobieta mężczyźnie tak, jak się daje pieniądz za towar, a towar za pieniądz. To jasne, że kto w ten sposób odarł małżeństwo ze świętości, ten będzie już śmiał rozerwać jego węzły tak, jak się zrywa kupieckie umowy.

Wesprzyj nas już teraz!

Przeciwko tej poniżającej sekularyzacji protestuje Kościół, dowodząc, że na małżeństwie spoczywa piętno świętości i, co za tym idzie, nietykalność nierozerwalności.

Z dwóch źródeł płynie świętość małżeństwa. Najpierw ustanowił małżeństwo sam Stwórca dla przeprowadzenia swych zamiarów opatrznościowych na ziemi; po drugie Chrystus Pan podniósł je do godności sakramentu.

 

Konstanty Michalski, Wierność w małżeństwie, w: „Nova et Vetera” Kraków 1998, s. 217.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 133 393 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram