Papież nie wspomina w Querida Amazonia o viri probati i diakonacie kobiet ze względu na Niemców. Adhortacja Franciszka to niejawna próba poskromienia niemieckiej Drogi Synodalnej – uważa włoski watykanista Sandro Magister.
Według włoskiego watykanisty Sandro Magistra jeszcze w styczniu 2020 roku bardzo wielu ludzi Kościoła było przekonanych, że papież Franciszek wyda formalną zgodę na viri probati. W końcu na Synodzie Amazońskim ponad 2/3 Ojców Synodalnych poprosiło o taki krok. A jednak w opublikowanej 12 lutego adhortacji apostolskiej Querida Amazonia Ojciec Święty nie wspomniał o święceniach dla żonatych ani słowem. Magister wskazuje, że kontekstem publikacji tego dokumentu była książka kard. Roberta Saraha i Benedykta XVI, bardzo jasno broniąca zasady bezżennego przeżywania kapłaństwa.
Wesprzyj nas już teraz!
Watykanista uważa, że w Querida Amazonia Franciszek pozostawił innowatorom tylko „kilka wstępnych linijek”, w których zachęca do lektury dokumentu finalnego synodu amazońskiego. Choć zostawia to im pewną nadzieję, to jednak utrzymaną znacznie poniżej ich oczekiwań.
Magister przypomina, że Franciszek już drugi raz rozczarował progresistów. Podobnie uczynił w sprawie Synodu Biskupów o młodzieży w roku 2018, na których innowatorzy chcieli dyskutować o homoseksualizmie. Ostatecznie zgromadzenie nie doprowadziło jednak do niczego i w sferze skłonności do tej samej płci nie przyniosło żadnych zmian.
W ocenie Magistra odpowiedź na pytanie o obserwowalną rosnącą wstrzemięźliwość Franciszka leży w Niemczech.
1 grudnia 2019 roku Kościół katolicki w Niemczech rozpoczął Drogę Synodalną – proces zmian, który ma doprowadzić do liberalizacji celibatu, zmiany roli kobiet w Kościele (najlepiej z dopuszczeniem ich do święceń), rewizję moralności seksualnej oraz przekazanie większej władzy w ręce świeckich. Watykanista nie ma wątpliwości, że niemieccy biskupi chcieli wykorzystać synod amazoński jako swoisty lewar dla swoich postulatów w sprawie kapłaństwa żonatych i roli kobiet.
„Jeżeli otwarcie, nawet najmniejsze, w obu tych tematach przyszłoby właśnie stamtąd, to zostałaby utorowana droga do ich naśladowania i rozszerzenia także w sercu Europy” – pisze na łamach swojego bloga w „La Repubblica”.
Magister sądzi, że Franciszek dobrze to rozumiał i w roku 2019 zrobił wiele, by przywołać Niemców do porządku. Właśnie dlatego, przekonuje Włoch, w Querida Amazonia nie ma zgody na viri probati i diakonat kobiet – chodzi o powstrzymanie niemieckiego kursu zmian.
Autor przypomina, że w próbę okiełznania Drogi Synodalnej zaangażował się nawet progresywny kard. Walter Kasper – ten sam, który przekonał papieża do wydania zgody na Komunię święta dla rozwodników, a później także dla niektórych protestantów. Wiosną 2019 roku Franciszek odbył z Kasperem długą rozmowę na temat sytuacji w Niemczech, a w czerwcu wysłał bezprecedensowy list do Kościoła za Odrą, wskazując na prymat ewangelizacji nad reformami strukturalnymi.
Niemcy jednak nie przejęli się zanadto papieskim listem inspirowanym przez kard. Kaspera. Doszło do spotkania przewodniczącego Konferencji Episkopatu Niemiec kard. Reinharda Marxa z papieżem Franciszkiem i prefektem Kongregacji ds. Biskupów kard. Marciem Ouelletem. W efekcie niewielkim zmianom uległ statut Drogi Synodalnej, tak, by w sprawie głosowania nad jej uchwałami większą moc decyzyjną mieli biskupi niż świeccy uczestniczący w całym procesie. Dodatkowo zapewniono też, że sprawy, które dotyczą kompetencji Kościoła powszechnego, zostaną skierowane do Stolicy Apostolskiej.
Według Magistra na nowy kurs Franciszka w sprawie Niemców wskazuje też list, jaki wysłał do kard. Gerharda Ludwiga Müllera, byłego prefekta Kongregacji Nauki Wiary, którego sam zwolnił w roku 2017. Müller w ostatnich latach nie krył swojego niezadowolenia tym, co dzieje się na różnych obszarach w Stolicy Apostolskiej. Był zarazem nieprzejednanym i bardzo ostrym krytykiem Drogi Synodalnej. Tymczasem po publikacji Querida Amazonia Müller ogłosił obszerny artykuł, w którym dziękował papieżowi za dokument i przedstawił go jako znak pojednania w Kościele. Papież w odpowiedzi wysłał list do hierarchy, wyrażając swoją aprobatę z takiego ujęcia spraw. Magister sądzi, że to jawny gest pod adresem progresywnego niemieckiego Episkopatu, w którym kard. Müller ma bardzo niedobrą opinię.
Źródło: magister.blogautore.espresso.repubblica.it
Pach
