3 września 2015

Już 26 września na ekranach polskich kin ukaże się najnowsza produkcja Mirosława Krzyszkowskiego pt. „Pilecki”. To fabularyzowany dokument o jednym z najodważniejszych bohaterów II wojny światowej. To także opowieść o człowieku z krwi i kości, który całe swe życie oddał Bogu, Rzeczypospolitej i swej rodzinie.


Rotmistrz Witold Pilecki – bo o nim mowa, to postać niezwykła. W dzisiejszym świecie jawiąca się niczym wyidealizowana fantasmagoria, której nie sposób przenieść do rzeczywistości. A jednak Pilecki to postać realna, która przez wiele długich lat zapomniana, spoczywała jedynie w pamięci jego najbliższej rodziny, znajomych i niektórych historyków. Dzięki wspaniałemu ruchowi społecznemu, mającemu na celu przywrócenie pamięci o Żołnierzach Wyklętych, rtm. Pilecki, podobnie jak wielu innych polskich bohaterów, staje się żywym pomnikiem najszlachetniejszych czynów i postaw. Ten trend z całą pewnością w doskonały sposób będzie wzmacniać produkcja Mirosława Krzyszkowskiego, ukazująca rtm. Witolda Pileckiego nie tylko jako twardego jak stal bohatera, ale także jako czułego męża i ojca.

Wesprzyj nas już teraz!

W ciągu niespełna dwóch godzin trwania filmu, widzowie towarzyszą Witoldowi Pileckiemu w czasach jego beztroskiej młodości, dziecinnych zabaw i marzeń, poprzez dorastanie, początki działalności wojskowej, aż po najtrudniejsze chwile życia bohatera, które spędził w Obozie KL Auschwitz, a następnie w komunistycznych katowniach na warszawskim Mokotowie. Niezwykle interesująca fabuła, momentami przedstawiona z niemalże ułańską fantazją, przenika się z elementami filmu dokumentalnego. Istotną rolę w filmie odgrywa syn Witolda – Andrzej Pilecki, który z perspektywy kilkuletniego chłopca wspomina swego ojca.

Pierwsza część obrazu Krzyszkowskiego przedstawia postać Pileckiego (świetnie zagrana rola Marcina Kwaśnego) jako przykładnego męża i ojca, który po trudach I wojny światowej wraca do rodzinnego majątku w Sukurczach, gdzie angażuje się społecznie, zakłada spółdzielnie mleczarską i prowadzi spokojne życie. Poważny zwrot w życiu Pileckiego następuje z chwilą mobilizacji wojskowej na kilka dni przed wybuchem II wojny światowej. Od tej chwili wszystkie sprawy życia codziennego zostają odsunięte, a priorytetem staje się walka o niepodległość Rzeczypospolitej. Już w pierwszych miesiącach wojny stał się współzałożycielem Tajnej Armii Polskiej, mającej na celu m.in. zakładanie tajnych skrytek na dokumenty, podziemną prasę, a także broń. W sierpniu 1940r. dowództwo Polskiej Armii znając odwagę Pileckiego, wytypowało go do wzięcia udziału w arcytrudnym zadaniu, którym miało być dostanie się na teren KL Auschwitz, a następnie przekazanie informacji nt. sytuacji panującej w tym niemieckim obozie zagłady. Pilecki podejmuje wyzwanie, stając się ochotnikiem do obozu koncentracyjnego.

Reżyser i scenarzysta w trakcie filmu kilkukrotnie przypominają co dodawało otuchy Pileckiemu w najtrudniejszych chwilach, gdy walczył o przetrwanie. Były to słowa zakonnika Tomasa a Kempis spisane w niewielkiej książeczce „O naśladowaniu Chrystusa”, która stała się życiowym drogowskazem polskiego żołnierza.

Rotmistrz Pilecki po spędzeniu w Auschwitz – Birkenau ponad dwóch lat postanowił podjąć próbę ucieczki, aby dokończyć swą misję jaką było przekazanie wojskom alianckim szczegółowych informacji nt. niemieckich obozów zagłady. Tak powstały tzw. „Raporty Pileckiego”, które są jednym z głównych źródeł informacji na temat Holokaustu.

Film, którego producentem jest Stowarzyszenie Auschwitz Memento, ukazuje także rozterki oraz walkę wewnętrzną jaką prowadził Pilecki na przełomie całego swego życia. Pomimo spędzeniu wielu długich miesięcy żyjąc w „obozowym piekle” zachował zimną krew do końca, także podczas katowań przez komunistycznych oficerów. Rtm. Pilecki został zamordowany strzałem w tył głowy 25 maja 1948r. w więzieniu na warszawskim Mokotowie. Do dziś nie odnaleziono jego ciała.

Zdecydowaną wartością dodaną filmu są liczne komentarze Andrzeja, dziś już 83 – letniego syna Witolda Pileckiego, który przytacza wiele osobistych wspomnień o swym ojcu. Interesującym wątkiem są archiwalne nagrania z wyjazdu Andrzeja Pileckiego do Sukurczów (obecnie Białoruś), gdzie znajdował się rodzinny dom Pileckich. Dziś po tym miejscu nie ma już śladu.

Warto nadmienić, że film powstał dzięki hojności wielu Polaków, a także Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej z Nowego Jorku. Niestety ten niezwykle ważny projekt, opowiadający o losach jednego z najodważniejszych Polaków w historii, nie otrzymał żadnych dofinansowań z budżetu instytucji państwowych, co w obliczu ogromnych pieniędzy przekazywanych na projekcje szkalujące dobre imię Polski i jej obywateli, oburza w sposób szczególny.

„Pilecki” to niskobudżetowy dokument fabularny, który dzięki zaangażowaniu producentów, aktorów, a także niezwykłej historii jego głównego bohatera, staje się pozycją obok której nie można przejść obojętnie. Współczesna kinematografia, zarówno ta krajowa jak i zagraniczna, w głównej mierze stawia na tani i mało ambitny humor, niezwykle często pozbawiony elementarnej moralności. W tym zestawieniu „Pilecki” przedstawia się jako nietuzinkowy obraz opowiadający o wartościach, cechujących zdecydowaną większość przedwojennych elit społecznych. Wartościach, dziś jakże często potępianych i szkalowanych.

Najnowszy film Mirosława Krzyszkowskiego to okazja do zaczerpnięcia wzorca z postawy i przekonań jednego z największych bohaterów Polski, który dobro Rzeczypospolitej i wiarę w Boga stawiał daleko wyżej ponad własne życie.

 

Paweł Ozdoba

 

Pilecki, reż. Mirosław Krzyszkowski, wyst. Marcin Kwaśny, Małgorzata Kowalska, Piotr Głowacki. Dystrybucja: Kondrat – Media, 2015. 

FOT: MATERIAŁY PRASOWE


{galeria}

Zobacz także: Kulisy powstawania filmu „Pilecki”



Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 624 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram