2 marca 2016

Kapłan na nasze czasy

Przywiązanie kardynała do obrony rodziny i życia, jego głęboka duchowość i jego sposób sprawowania liturgii przekonały mnie, że jest to kapłan na nasze czasy. Że właśnie w taki sposób trzeba dziś głosić Ewangelię – mówi Guillaume d’Alanҫon, autor wywiadu-rzeki z JE księdzem kardynałem Raymondem Leo Burke „Kardynał w sercu kościoła”. Jej polski przekład wydało Wydawnictwo Diecezjalne Sandomierz.

 

Grono kardynalskie liczy 140 duchownych. Dlaczego na swojego rozmówcę wybrał Pan właśnie Kardynała Burke’a?

Wesprzyj nas już teraz!

Odpowiem wprost na to pytanie. Pomysł na przygotowanie książki w formie wywiadu z kardynałem zrodził się we mnie w momencie spotkania Kardynała Burke’a. Od razu przypomniał mi Jana Pawła II i Benedykta XVI. Jego przywiązanie do obrony rodziny i życia, jego głęboka duchowość i jego sposób sprawowania liturgii przekonały mnie, że jest to kapłan na nasze czasy. Że właśnie w taki sposób trzeba dziś głosić Ewangelię. W postawie Kardynała ujęła mnie prostota pasterza, który nie boi się spotykać z każdą owieczką, nie przykleja jej etykiety, lecz potrafi wskazać drogę do Nieba. W obecności Kardynała nigdy nie miałem wrażenia, że stoję naprzeciw niedostępnego purpurata czy wysokiego hierarchy. W ręcz przeciwnie dostrzegłem w nim człowieka pozbawionego jakiejkolwiek światowości, który całym sercem troszczy się i oddaje pracy w Winnicy Pańskiej.

 

Jak wyglądało pierwsze spotkanie z Jego Eminencją?

Księdza Kardynała spotkałem po raz pierwszy przy okazji przygotowań do międzynarodowej konferencji środowisk pro-life w Biarritz w 2012 roku. Jako organizator byłem odpowiedzialny za program, tematykę oraz zaproszonych gości. Dzięki temu mogłem docenić przejrzystość nauczania Kardynała i jego troskę o przekazywanie, z łagodnością, ale i z mocą, piękna Ewangelii, troski o życie i rodzinę. Pomyślałem wtedy, że to spotkanie musi mieć ciąg dalszy. Kilka miesięcy później spotkałem Kardynała w Rzymie podczas spotkań Sacra Liturgia.


Czego dotyczył pierwszy wywiad, który przeprowadził Pan z Księdzem Kardynałem?

Od razu zaczęliśmy rozmawiać o rodzinie. Kardynał urodził się w rodzinie farmerów w Wisconsin w Stanach Zjednoczonych. Dlatego mówi, jak jest, w sposób szczery i prosty, bez zbędnych osądów. Jest takie francuskie powiedzenie: „Ziemia nie kłamie”. A nam dzisiaj tak brakuje korzeni i cielesnych, i duchowych…

 

Jak powstał pomysł, żeby te rozmowy i spotkania zebrać i wydać w formie książki?

W 2014 roku razem z żoną i dziećmi spędzaliśmy Wielki Tydzień w Rzymie. Odwiedziłem wtedy Księdza Kardynała. Jak już mówiłem, spotkanie w Biarritz, a także spotkanie poświęcone liturgii w Rzymie z 2013 roku, uświadomiły mi spójność nauczania Kardynała. Dlatego kiedy wchodziłem po schodach prowadzących do jego apartamentu w Watykanie, zrodziła się myśl o wydaniu książki. Kilka minut później przedstawiłem swoją prośbę Eminencji i od razu otrzymałem pozytywną odpowiedź!

 

Czy zmieniło się coś w Pańskim życiu po spotkaniu z Eminencją?

Można powiedzieć, że szczególnie poruszyło mnie przywiązanie Kardynała do modlitwy. Choć jest on uznanym i wybitnym kanonistą, zauważyłem że nie jest przesadnie surowy czy rygorystyczny. Często w rozmowach podkreślał konieczność zakotwiczenia wszystkiego w Opatrzności przez oddanie się Najświętszemu Sercu Pana Jezusa i Niepokalanemu Sercu Maryi. Bardzo mnie wzruszyło nabożeństwo Kardynała do św. Teresy od Dzieciątka Jezus i jej rodziców, Ludwika i Zelii Martin.

 

Jakie osobiste odczucie co do osoby Księdza Kardynała wyniósł Pan po rozmowach, które przeprowadzaliście?

Stwierdziłem, że tajemnica Kościoła jest ogromna oraz że ludzie, powołani do służby Panu Bogu, są prawdziwymi szczęśliwcami, ale ciąży na nich ogromna odpowiedzialność. Dlatego potrzebują naszej modlitwy. Papież także.

 

Chcielibyśmy poznać Pana trochę bliżej. Czy może nam Pan powiedzieć, czym zajmuje się Pan zawodowo?

W tej chwili jestem delegatem biskupim ds. rodziny i ochrony życia przy biskupie Marku Aillet w diecezji Bayonne, Lescar i Oloron we Francji. Poza tym jestem delegatem generalny diecezjalnej komisji ds. ochrony życia.

 

Czy chciałaby Pan na coś szczególnie zwrócić uwagę polskiemu czytelnikowi książki „Kardynał w sercu Kościoła”?

Odpowiedziałbym żartobliwie, że chcę zwrócić uwagę na to wszystko, co nie zostało powiedziane przez Kardynała, a może być dopowiedziane przez każdego czytelnika. Na poważnie odpowiem, że osoby czytające książkę „Kardynał w sercu Kościoła” powinny pomyśleć o dalszym ciągu książki, jaki one same powinny dopisać przez swoje zaangażowanie misyjne. Chodzi o odpowiedź na wezwanie Chrystusa, podobnie jak odpowiedział Kardynał: przez obronę wiary, życia i rodziny. Ale także przez sposób uczestniczenia we Mszy Świętej, w której wyrażamy z pokorą i odwagą, że całe nasze życie powinno być misterium ofiary i adoracji.

 

Na koniec chciałem powiedzieć, że jestem bardzo szczęśliwy, że książka ta została przetłumaczona na język polski, ponieważ moja prababcia pochodziła właśnie z Polski. Nazywała się Helena Saska. Wielokrotnie pielgrzymowałem do Częstochowy. Mam zatem wrażenie, że dzięki tej publikacji łączę się z krajem, który nigdy nie był mi obcy.

 

 

Bóg zapłać za rozmowę!







Kardynał w sercu kościoła. Kardynał Raymond Leo Burke w rozmowie z Guillaume d’Alanҫon; Wydawnictwo Diecezjalne Sandomierz.


Patronem medialnym publikacji jest portal PCh24.pl.


Istnieje możliwość nabycia książki przez internet w internetowej Księgarni Kontrrewolucji. Szczegóły można przeczytać TUTAJ.

 


Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie