Prawie co drugi mieszkający w Hiszpanii wyznawca islamu jest obywatelem tego kraju. Jak twierdzi Związek Muzułmańskich Wspólnot Hiszpanii (UCIDE), 43 procent czcicieli Allacha zamieszkujących dziś ów iberyjski kraj posiada już miejscowy paszport. W 2012 r. dokumentem tym dysponowała mniej niż trzecia część tamtejszych wyznawców islamu.
Według danych UCIDE, tylko od 2013 r. grono muzułmanów w Hiszpanii zwiększyło się o ponad 300 tysięcy i wynosi obecnie prawie 2 miliony osób. Przeważają osoby pochodzące z Maroka bądź potomkowie marokańskich imigrantów.
Wesprzyj nas już teraz!
W mediach i wśród ekspertów od kilku lat trwa cokolwiek naiwna debata nad poziomem integracji muzułmanów z rdzenną populacją tego iberyjskiego kraju. Głosem w tej debacie był komunikat opublikowany w lutym przez władze katalońskiego miasta Ripoll. To stamtąd pochodzili dżihadyści, którzy 17 i 18 sierpnia dokonali w Barcelonie i Cambrils krwawych zamachów.
Większość agresorów, choć posiadała paszport Maroka, urodziła się w rodzinach imigrantów na terenie Hiszpanii, głównie w gminie Ripoll. Tamtejsi samorządowcy ujawnili, że młodzi dżihadyści objęci byli programami integracyjnymi. Lokalni urzędnicy wciąż wierzą, że jest możliwe coś takiego jak zgodne współżycie wyznawców Allacha oraz Europejczyków.
– Krótko po zamachach utworzyliśmy grupy pracujące nad lepszą integracją naszych mieszkańców. Wiedza o tym, jak młodzi z naszego miasta stali się dżihadystami może nam pomóc w uniknięciu błędów w przyszłości. Nasza lokalna społeczność domaga się od nas wyjaśnień – przyznał burmistrz Ripoll Jordi Munell.
Źródło: KAI
RoM