26 września 2016

Redaktorzy „Rzeczpospolitej” zwariowali? Nie wiedzą jak działa poczta

(Michal Gmitruk / FORUM )

Wiktor Ferfecki z dziennika „Rzeczpospolita” uprzejmie donosi, że Instytut Ordo Iuris obala mity na temat Polski na Zachodzie. Najwidoczniej jednak zleceniodawca popełnionego przezeń artykułu prosił, by po prawnikach „się przejechać”, bo autor musiał użyć w swym tekście zwrotów niegodnych logiki dziennikarza renomowanego pisma.


Kilkanaście dni temu przedstawiciele Instytutu Ordo Iuris zaprezentowali w Stanach Zjednoczonych raport o demokracji i prawach człowieka w Polsce. Jak stwierdzili jego autorzy, raport stanowi „odpowiedź na nieścisłe i fragmentaryczne relacje o sytuacji w naszym kraju pojawiające się w międzynarodowych mediach”. O istnieniu takich przekłamań na temat Polski pod rządami PiS niejednokrotnie pisała sama „Rzeczpospolita”, więc powstanie dokumentu nie powinno nikogo zaskakiwać.

Wesprzyj nas już teraz!

A jednak. Wiktor Ferfecki opisał działania Ordo Iuris, wyjaśniające zachodniemu odbiorcy czym w rzeczywistości jest chociażby spór o Trybunał Konstytucyjny, okraszając swój artykuł tytułem: „Ordo Iuris zachwala na Zachodzie rządy PiS”. Nic bardziej mylnego – prawnicy z tego instytutu nikogo nie „zachwalali”, a jedynie dementowali kłamstwa na temat rządów Prawa i Sprawiedliwości. Podkreślili również, że zdumiewała ich sytuacja, w której nikt na Zachodzie nie reagował na deptanie wolności obywatelskich przez poprzednią ekipę. A przecież działania koalicji PO-PSL – jak choćby zakaz swobodnych zgromadzeń – stanowiły rzeczywiste, a nie wyimaginowane zagrożenie, o czym pisano również na łamach „Rzeczpospolitej”.

Jakby tego było mało, Ferfecki postanowił – pisząc w poważanym dzienniku – użyć argumentów, których logika rozbawiłaby nawet przedszkolaka. Zleceniodawcy dziennikarza najwyraźniej żądali, by artykuł stawiał prawników (szerzej znanych w ostatnich dniach z działalności na rzecz obrony życia) w niekorzystnym świetle. Dlatego też w tekście sugeruje się, iż instytut może być związany z rządem, a nawet przez rząd finansowany. Władze Ordo Iuris zaprzeczają, więc „Rzeczpospolita” przypomina, że instytut „został on ufundowany i jest wciąż utrzymywany przez Instytut im. ks. Piotra Skargi”. Mogłaby jednak okazać się, że ta informacja zbyt mało mówi czytelnikom, a więc zbyt słabo „dopieka” opisywanemu wrogowi. Stąd zapewne kolejne, absurdalne zdanie, brzmiące: „Ta ostatnia organizacja była wielokrotnie krytykowana za zbieranie pieniędzy w natarczywych akcjach polegających na wrzucaniu do skrzynek pocztowych listów z wizerunkami świętych i prośbami o datki” (sic!).

Czy redaktor Ferfecki wie, w jaki sposób działa poczta? Czy zdaje sobie sprawę, że ludzie posiadają skrzynki pocztowe, a listonosz wrzuca tam wysłane materiały? Czy zatem każdy listonosz jest natarczywy? A może natarczywością jest już samo istnienie skrzynek pocztowych? Być może zatem koledzy z „Rzeczpospolitej” zorganizowaliby – na wzór prawników z Ordo Iuris – think tank zajmujący się przepisami delegalizującymi skrzynki, listonoszy albo w ogóle całą pocztę?

Dodatkowo „Rzeczpospolita” nie omieszkała dopisać, że Instytut ks. Skargi „działa bez aprobaty Kościoła”, a więc dokładnie na tych samych zasadach co… „Rzeczpospolita”, która również nigdy o taką aprobatę nie występowała. Z prostego powodu – nie musiała, dokładnie tak jak założyciele Instytutu ks. Skargi, bowiem prawo kanoniczne dopuszcza swobodną działalność katolików świeckich. Różnica między Instytutem ks. Skargi a „Rzeczpospolitą” jednak istnieje – działalność Instytutu popiera bowiem wielu biskupów z Polski i całego świata, o czym świadczą liczne listy poparcia od nich oraz życzliwość okazywana przy okazji wielu akcji podejmowanych przez krakowską organizację.

 

kra

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 784 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram