Nie widać końca paniki, jaka wybuchła w minionym tygodniu w Chinach w związku z ujawnieniem informacji, na temat „sfałszowanych szczepionek” przeciwko wściekliźnie, które mogły zostać zaaplikowane dziesiątkom tysięcy osób.
O szczepionkowym skandalu poinformował Urząd do spraw Leków i Żywności prowincji Jilin. W opublikowanym komunikacie stwierdzono ponad wszelką wątpliwość, że firma Changchun Changshen Bio-technology sprzedała tylko w Chinach ponad 250 000 szczepionek DTP, które nie spełniały odpowiednich norm.
Wesprzyj nas już teraz!
Trwa śledztwo w tej sprawie. Chińskie władze nakazały producentowi „sfałszowanych szczepionek” wycofanie ich ze sprzedaży oraz wstrzymanie ich produkcji. Ponadto firma Changchun Changshen Bio-technology ma zapłacić ponad pół miliona dolarów grzywny.
„Zdecydowanie rozprawimy się z nielegalnymi i przestępczymi działaniami, które zagrażają bezpieczeństwu i życiu ludzi. (…) Ukarzemy tych ludzi zgodnie z prawem i surowo krytykujemy zaniedbanie obowiązków przez tych, którzy mają za zadanie nadzorowanie takich firm” – podkreślił w oświadczeniu opublikowanym w niedzielę premier Chin Li Keqiang.
Źródło: rp.pl
TK