29 kwietnia 2013

Zdrada nie może być bezkarna

(fot.Piotr Rybarczyk / FORUM)

Przygotowana przez nas lista najgorszych Polaków wzbudziła liczne kontrowersje. Chwalono nas i ganiono. Jedni zauważali braki listy, inni proponowali wykreślenie niektórych z naszych propozycji. Postanowiliśmy pójść za ciosem i zapytać, na początek znanego publicystę Stanisława Michalkiewicza, o jego typ najgorszego ale i najlepszego Polaka w historii. Oto co nam powiedział.


Do grona najlepszego z Polaków proponuję Stanisława Staszica. Był on niewątpliwie patriotą, któremu przyszło działać w bardzo trudnym dla Polskim momencie. Przy czym warto zwrócić uwagę, że unikał on deklamacji patriotycznych tylko koncentrował się na budowie siły ekonomicznej narodu. Był on także pionierem spółdzielczości i ojcem industrializacji Polski, czego przykładem był rozkwit Staropolskiego Okręgu Przemysłowego. Wspierał rodzimą bankowość. Z takich właśnie narzędzi korzystał w budowaniu siły narodu pozbawionego państwowości. Brak siły zbrojnej należało zrekompensować zdaniem Staszica budową siły i znaczenia gospodarczego. Temu zadaniu Staszic poświęcił swoje życie.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Warto go wspomnieć także ze względów pedagogicznych, kiedy jego postać i sposób działania staje się zapomniany. Polska potrzebuje właśnie takich ludzi jak Staszic. Pamiętać należy zwłaszcza w dobie zmasowanej krytyki Kościoła, że był on księdzem katolickim.

 

Za najgorszego proponuję uznać Seweryna Rzewuskiego, hetmana polnego koronnego. Był on okropnym połączeniem patetycznego deklamatora z szubrawcą i durniem. Był to blagier, który wymyślił sobie genealogię i wywiódł swój ród od bożka Jaćwingów. Co więcej, zupełnie serio opowiadał o tym Rosjanom w Petersburgu, wzbudzając ich wesołość. Można go zaklasyfikować do tego typu „wynalazców”, którzy konstruują perpetuum mobile lub sporządzają pigułki na nieśmiertelność. Na tle tego typu działalności tym bardziej widoczna jest wielkość i powaga Stanisława Staszica.

 

Rzewuski był wybitnym i zaangażowanym targowiczaninem, który wycofał się z życia publicznego dopiero w 1793 r. kiedy ujawniono rosyjskie i pruskie plany rozbiorowe. Podczas Insurekcji kościuszkowskiej został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano na portrecie Rzewuskiego. Tym bardziej trzeba to wydarzenie przypomnieć, w kontekście ataku na Grzegorza Brauna, którego zdaniem zdrada winna być karana śmiercią. Bezkarna zdrada, przynosząca dodatkowo profity, zachęca do zdrady. Taka sytuacja jest na wskroś demoralizująca z wychowawczego punktu widzenia. Jak bowiem mówić młodym ludziom, że powinni być patriotami i poświęcać się kiedy dostrzegają opłacalność łajdactwa?

 

 

not. luk

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie