Opinię publiczną w Belgii poruszyła sprawa pobicia młodego mężczyzny, który stanął w obronie dziewcząt napastowanych przez imigranta.
Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu w Gandawie. Widząc, że – jak napisał sam poszkodowany – „młody mężczyzna z północnej Afryki” agresywnie zaczepia dwie dziewczyny, Belg postanowił przyjść im z pomocą. Miał jednak prawdopodobnie do czynienia z napastnikiem biegłym w sztukach walki.
Wesprzyj nas już teraz!
„Powiedziałem mu, żeby dał im spokój, ale w odróżnieniu od dziesiątków wcześniejszych podobnych przypadków, tym razem nie skończyło się to dla mnie dobrze. On chyba musiał trenować kick-boxing. W dodatku przejechał mi po twarzy jakimś kluczem albo innym ostrym przedmiotem. Musieli mnie zszywać” – napisał młody Belg, ilustrując swoją „przygodę” dość drastycznymi fotografiami, oddającymi odniesione przezeń obrażenia. Autor wpisu na Facebooku wyraził też rozgoryczenie z powodu zachowania osób, w obronie których stanął. Zbiegły one z miejsca zdarzenia i w żaden sposób nie pomogły swojemu wybawicielowi – nawet nie powiadomiły policji.
Bardziej budująca, a zarazem donośna, gdyż liczona w tysiącach wpisów, okazała się reakcja rodaków w mediach społecznościowych. To nie takie oczywiste, gdyż Belgowie przyzwyczaili się do tego typu „incydentów” i rzadko wzbudzają one większą dyskusję. Tym razem jednak w dużej liczbie wyrazili swoje poparcie dla postawy zaatakowanego.
„Szansa, że złapią tego „inżyniera”, jest bliska zeru. Mam jednak nadzieję, że trochę potrząsnąłem społeczeństwem. Przestańcie chować głowę w piasek. Interweniujcie, kiedy na waszych oczach dzieją się takie rzeczy. Pokażmy, że nie akceptujemy tej przemocy” – napisał bohater zdarzenia.
Źródło: reporters.pl/„Het Nieuwsblad”, „Het Laatste Nieuws”
RoM