Eren Güvercin, niemiecki dziennikarz i członek stowarzyszenia europejskich muzułmanów stwierdził, że Ramadan jest w Niemczech bardziej znanym świętem niż Oktoberfest. Przekonuje o trwałym wpisaniu się tego święta w religijny krajobraz naszego zachodniego sąsiada.
– Histeryczne debaty na temat takich kwestii, jak to, czy islam lub muzułmanie są częścią Niemiec, są absurdalne i oderwane od rzeczywistości – dla Güvercina jest oczywiste, że Islam jest już na stałe wpisany w niemiecką kulturę.
Wesprzyj nas już teraz!
Niemiecki dziennikarz tureckiego pochodzenia wskazał, że Ramadan jest starym niemieckim zwyczajem, który już dawno stał się częścią niemieckiego krajobrazu religijnego. Zarzucił krytykom umniejszanie roli islamu w kształtowanie niemieckiego społeczeństwa.
– Politycy, krytycy islamu i niektórzy trwale sfrustrowani zawsze chętnie diagnozują, że islam lub muzułmanie nie są częścią Niemiec – przekonywał.
Dziennikarz wskazywał, że dla niego naturalne jest pojęcie ojczyzny jako kraju, którego islam jest integralną częścią. W taki sposób postrzega współczesne Niemcy.
– Ojczyzna dla mnie osobiście oznacza na przykład, że Niemcy i muzułmanie nie są sprzecznością, ale czymś zupełnie oczywistym. Ojczyzna to coś, co powinno łączyć, a nie dzielić – zaznaczył.
Pozostaje pytanie czy zdanie dziennikarza podziela reszta muzułmańskiej społeczności. Eren Güvercin jest autorem publikacji „Neomuzułmanie – portret niemieckiej generacji”. Jest także członkiem zarządu stowarzyszenia europejskich muzułmanów „Alhambra”.
Warto dodać, że Alhambra była ostatnim muzułmańskim punktem obrony na Półwyspie Iberyjskim, została zdobyta w 1492 r.
Źródło: tvp.info
PR
Zobacz także:
Polonia Christiana 47. Imigranci – piąta kolumna kalifatu
Polonia Christiana 18. Wojny demograficzne