Obecnie na Opolszczyźnie trwają poszukiwania żołnierzy NSZ z oddziału Henryka Flamego ps. Bartek, a pracownicy IPN planują w czerwcu powrót na teren dawnego Aresztu Śledczego w Warszawie – wynika ze słów profesora Krzysztofa Szwagrzyka, wiceprezesa IPN. To właśnie tam może spoczywać generał August Fieldorf ps. Nil.
Niedawno zakończyły się ekshumacje na terenie dawnego niemieckiego obozu Groß-Rosen w dolnośląskiej Rogoźnicy. W trakcie prac udało się odnaleźć szczątki około 90 osób – powiedział „Gazecie Polskiej Codziennie” zaangażowany w ekshumacje wiceprezes IPN. To więźniowie zamordowani przez Niemców najpewniej w oku 1945.
Wesprzyj nas już teraz!
To jednak nie wszystko. Obecnie (do końca tygodnia) trwają prace związane z poszukiwaniami ciał żołnierzy z oddziału „Bartka”. Komuniści zamordowali ich w roku 1946.
– Do tej pory udało się nam ustalić miejsce, w którym palono rzeczy osobiste partyzantów zaraz po ich zamordowaniu. Wydobyliśmy z ziemi m. in. medaliki, obrączki, elementy oprzyrządowania wojskowego, amunicję. To natomiast wskazuje, że jesteśmy bardzo blisko odnalezienia masowego grobu, w którym złożono zwłoki naszych bohaterów – powiedział prof. Szwagrzyk.
Wiceprezes IPN odniósł się również do poszukiwań na terenie byłego Aresztu Śledczego w Warszawie. Przy ul. Rakowieckiej powstać ma Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL. Jednak, jak zauważył Jan Przemyłski, istnieje szansa, że wciąż znajdują się tam szczątki. Dlatego też pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej mają zamiar wrócić tam i kontynuować prace.
Niewykluczone, że przy Rakowieckiej w Warszawie komuniści „pochowali” legendarnego generała „Nila”. Wskazują na to relacje i dokumenty. – Naszym zadaniem jest sprawdzenie całego obszaru, na którym mogły być ukrywane szczątki osób zamordowanych przez komunistów, a także przez Niemców, i jeśli gen. Fieldorf jest tam zakopany, to mogę zapewnić, że zrobimy wszystko, aby go odnaleźć – stwierdził w rozmowie z „GPC” prof. Krzysztof Szwagrzyk zapewniając, że teren zostanie przebadany, zanim powstanie tam muzeum.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
MWł