30 października 2016

CETA jednak podpisana. Walonia przekonana, triumf Kanady i Komisji Europejskiej

(REUTERS / FORUM)

Przedstawiciele UE i Kanady podpisali w niedzielę w Brukseli kompleksową umowę gospodarczo-handlową CETA. Protesty przeciwko niej przewijały się przez większość krajów wchodzących w skład Unii Europejskiej. Mimo tego umowa właśnie wchodzi w życie.


– To ważny dzień dla UE i Kanady. W umowie CETA ustalamy międzynarodowe standardy, które będą także respektowane przez innych w pozostałych negocjowanych porozumieniach – powiedział cytowany przez TVN24 szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker jeszcze przed rozpoczęciem szczytu. Podczas szczytu już podpisy pod dokumentem złożyli premier Kanady Justin Trudeau, szef Rady Europejskiej Donald Tusk, przewodniczący Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker oraz premier pełniącej obecnie przewodnictwo w UE Słowacji Robert Fico.

Wesprzyj nas już teraz!

Szczyt Unia-Kanada początkowo planowany był na miniony czwartek. Spotkanie zostało jednak odwołane, bo umowie CETA sprzeciwiał się belgijski francuskojęzyczny region Walonia.

Uliczne manifestacje przeciw CETA odbyły się w ostatnich tygodniach między innymi w Niemczech, Holandii, Belgi, Francji, Hiszpanii i w Polsce. Co wywoływało sprzeciw europejskich społeczeństw? Otóż w myśl podpisanej w niedzielę umowy kanadyjscy przedsiębiorcy będą mogli bez żadnych ograniczeń konkurować w Europie z firmami z Unii Europejskiej, ale… bez konieczności dostosowania się do żadnych socjalistycznych przepisów obowiązujących w Unii. Kanadyjskie prawo finansowe jest bowiem dużo bardziej wolnorynkowe, co oznaczać może, że firmy z tego kraju będą miały ogromną przewagę nad swymi europejskimi konkurentami.

Przeciwnicy CETA podnosili również argument, że umowa może doprowadzić do ograniczenia możliwości państw w zakresie regulowania usług publicznych, w tym ich renacjonalizacji. Według zapisów CETA zagrożone mogą stać się również dane osobowe milionów Europejczyków (kanadyjskie przepisy są skrajnie różne od chociażby polskich), poważne obawy dotyczą też kwestii bezpieczeństwa żywności. Pod tym względem standardy obowiązujące w prawie unijnym są bardziej surowe, niż te w Kanadzie.

Umowa CETA zabrania także nakładania ograniczeń na instytucje finansowe, takie jak banki. Strony umowy nie mogą regulować ich liczby, wartości transakcji, liczby operacji finansowych, procentowego udziału kapitału zagranicznego ani wielkości zatrudnienia. Eksperci dostrzegają w tym ponawianie błędów prowadzących do kryzysów finansowych, takich jak ten w 2008 r.

Co ciekawe, mimo iż CETA to umowa Unii Europejskiej z Kanadą, pozwoli na wejście na europejski rynek firm ze Stanów Zjednoczonych. Jeśli bowiem prowadzą w Kanadzie „istotną działalność gospodarczą” – na przykład posiadają spółkę- córkę, będą korzystać z tych samych uprawnień, co przedsiębiorstwa kanadyjskie.

Obawy budzi także możliwość pozywania przez międzynarodowe korporacje poszczególnych państw z powodu choćby przepisów o płacy minimalnej. Dobrym przykładem jest pozwanie Ekwadoru przez koncern paliwowy Occidental. Sąd arbitrażowy wezwał latynoamerykański kraj do zapłaty 2 miliardów dolarów odszkodowania.

Polski rząd zgodził się na podpisanie CETA, mimo iż politycy PiS wyrażali wątpliwości co do tej umowy. – Rząd jest w bardzo trudnym położeniu. Polska nie może być pierwszym krajem, który powie umowie CETA „nie”, choć nie do końca jest z tej umowy zadowolony. Na paru odcinkach bardzo mocno z Komisją Europejską walczymy, nie możemy być w każdym sporze na czele tych, którzy się czemuś sprzeciwiają – mówił w połowie października Zbigniew Kuźmiuk, europoseł PiS.

Doszło zatem do kuriozalnej sytuacji, w której rząd PiS zgodził się na ratyfikację umowy, której zapisów nie uważał za dobre dla Polski. Gdy w pewnym momencie negocjacji wydawało się, że ratyfikację CETA zablokuje parlament belgijskiej Walonii, posłanka Krystyna Pawłowicz pisała nawet na Facebooku: „WALONIO! Trzymaj się!!! Uratujesz europejskiej rodzinne rolnictwo i przedsiębiorców”.

W czwartek po południu belgijski rząd i regiony osiągnęły jednak kompromis, zaakceptowany w piątek przez parlament Walonii. W uzgodnionej deklaracji, dołączonej do CETA, Belgia zastrzegła też sobie prawo do uruchomienia, „w razie nierównowagi rynkowej”, klauzuli ochronnej dotyczącej importu produktów rolnych. Tak więc Belgia – dzięki walońskim politykom – wynegocjowała sobie lepsze warunki umowy, a Polska zdecydowała o podpisaniu umowy, mimo wyraźnych wątpliwości w łonie samego rządu.

 

kra

Źródło: TVN24, Wprost.pl

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 104 515 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram