Prezydent Andrzej Duda w trybie kontroli następczej, skierował do Trybunału Konstytucyjnego nowelę ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej. W uzasadnieniu napisano, że „przepisy ustawy powinny być precyzyjne na tyle, by każdy obywatel, po ich przeczytaniu, nie miał żadnych wątpliwości co do tego, jakie jego zachowania mogą być zachowaniami karalnymi, a jakie nie”.
W komunikacie wystosowanym przez Kancelarię Prezydenta RP podkreślono stanowisko samego Andrzeja Dudy, którego zdaniem regulacje prawne zawarte w ustawie są potrzebne.
Wesprzyj nas już teraz!
„W przekonaniu Prezydenta RP, wiązanie odpowiedzialności instytucjonalnej za zbrodnie Holokaustu z Narodem Polskim, który za zbrodnie te nie odpowiada, oraz Państwem Polskim, którego terytorium było okupowane przez obce państwo, uzasadnia wprowadzenie regulacji prawnych przewidzianych przedmiotową ustawą, w tym przepisu karnego sankcjonującego przypisywanie takiej odpowiedzialności Narodowi Polskiemu lub Państwu Polskiemu” – czytamy w oświadczeniu Kancelarii Prezydenta
KPRP podkreśla również, że poszukiwanie prawdy historycznej, będące integralną częścią swobody wypowiedzi, nie może prowadzić do negowania bezspornych faktów. W komunikacie zwrócono także uwagę na to, że dzięki ocenie przepisów przez Trybunał Konstytucyjny, będzie można otworzyć drogę do omówienia i wyjaśnienia wszelkich pojawiających się wątpliwości.
Treść ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej wywołała poważną dyskusję i debatę publiczną, toczoną na łamach wielu, światowych tytułów prasowych. Głos w sprawie wielokrotnie zabierali również politycy, zarówno polscy jak i izraelscy. Podczas jednego z wystąpień, premier Mateusz Morawiecki powiedział, że jednym z priorytetów jego rządu jest walka o prawdę historyczną.
– Dzisiaj musimy walczyć o odkłamywanie oczywistych faktów i krzywdzących zwrotów. Wybijając się na podmiotowość traktujemy walkę o prawdę historyczną jako priorytet. Tłumaczmy wszyscy razem jaka była rzeczywistość. Szanujemy wolność słowa, ale będziemy też zwalczyć z zakłamywaniem historii – oświadczył premier Mateusz Morawiecki. Szef rządu przypomniał, że w Polsce istniały największe represje za pomoc Żydom, a właśnie w naszym kraju pomagało im najwięcej osób. Dodał, że bez Polski los Żydów byłby tragiczny, bardzo trudny.
Źródło: prezydent.pl, PCh24.pl
WMa