Prezes Instytutu Pamięci Narodowej dr Jarosław Szarek krytycznie odniósł się do ingerencji Izraela w polski proces legislacyjny. Władzom tego bliskowschodniego kraju nie spodobała się nowelizacja ustawy o IPN. Wprowadza ona między innymi penalizację posługiwania się kłamliwym sformułowaniem „polskie obozy śmierci”.
W rozmowie z „Naszym Dziennikiem” dr Jarosław Szarek ocenił, że „takie reakcje muszą się w Polsce źle kojarzyć”, a osoby, które zdobywają się na taki krok świadomie nie liczą się z „polską wrażliwością i prawdą o naszej historii”.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem prezesa IPN przypisywanie Polsce odpowiedzialności za Holokaust jest wynikiem wieloletnich zaniedbań. O ile – jak zauważył – trudno było spodziewać się po władzach komunistycznych, że zadbają o dobre imię Polski, to niestety niewiele w tej kwestii zmieniło się w okresie III Rzeczypospolitej.
Na tym nie koniec, bo w ostatnim ćwierćwieczu były w Polsce środowiska, które wtórowały oskarżycielskim głosom z Zachodu. – III Rzeczpospolita to głównie lata pedagogiki wstydu – dodał prezes IPN. Dziś widzimy efekty tego – brak wiedzy i zafałszowany obraz historii II wojny światowej.
Zdaniem Szarka, czas ten trudno będzie nadrobić, a główną rolę powinno odegrać tu państwo polskie. Jak dodał, niezbędny jest przemyślany i długoletni plan przewidujący promocję Polski i Polaków w świecie.
Źródło: „Nasz Dziennik”
MA