Po tym jak 7 czerwca Szwedzi zgodzili się na budowę gazociągu Nord Stream 2, który ma dostarczać błękitne paliwo do Niemiec po dnie Bałtyku, wszystkie oczy są skierowane na Danię. To ostatni kraj, który nie ukończył procedury wydawania zezwoleń krajowych na budowę gazociągu.
Rozporządzenie szwedzkiego Ministerstwa Przedsiębiorczości i Innowacji zezwala na budowę i eksploatację planowanego systemu rurociągów w szwedzkiej wyłącznej strefie ekonomicznej (WSE). Pozwolenie obejmuje odcinek trasy o długości około 510 kilometrów w szwedzkiej strefie.
Wesprzyj nas już teraz!
Decyzja Sztokholmu jest przełomowa. Jeśli Dania zablokuje projekt, budowa Nord Stream 2 może rozpocząć się na alternatywnej trasie. – To ważny kamień milowy dla projektu Nord Stream 2. Cieszymy się, że uzyskaliśmy zgodę szwedzkiego rządu na budowę i eksploatację rurociągu Nord Stream 2 – mówił Lars O Grönstedt, starszy doradca w Nord Stream 2. – Z niecierpliwością czekamy na kontynuację owocnej współpracy i otwartego dialogu ze szwedzkimi władzami podczas nadchodzącej fazy budowy – dodał Nicklas Andersson, Permission Manager Sweden w Nord Stream 2.
Spółka Nord Stream 2 AG uzyskała na początku tego roku pozwolenia na budowę i eksploatację systemu rurociągów w Niemczech oraz w Finlandii. Nord Stream 2 AG otrzymała pozwolenie na budowę w Rosji, a zezwolenie na eksploatację to tylko formalność.
Szwedzki minister ds. przedsiębiorczości i innowacji Mikael Damberg mówił, że Szwecja ma negatywne nastawienie do Nord Stream 2, ale „nie może odrzucić tego projektu”. Demberg nie ukrywał, że Nord Stream 2 jest sprzeczny z celami europejskiej unii energetycznej, ponieważ zwiększa zależność Unii Europejskiej od rosyjskiego gazu, a także zmniejsza rolę Ukrainy jako kraju tranzytowego dla gazu.
Dania musi jeszcze rozstrzygnąć, czy rurociąg może zostać zbudowany w pobliżu jej wybrzeża. Kraj ten uchwalił przepisy, które mogą blokować projekt ze względu na kwestie bezpieczeństwa. Kopenhaga znajduje się pod „silną presją” tak ze strony Rosji, jak i krajów przeciwstawiających się projektowi.
Nord Stream 2 jest podobny do Nord Stream, który został uruchomiony w listopadzie 2011 roku, ale w innym klimacie politycznym, w obecności kanclerz Niemiec Angeli Merkel, holenderskiego premiera Marka Rutte, ówczesnego francuskiego premiera François Fillona i ówczesnego komisarza ds. energii Günthera Oettingera.
Budowa gazociągu, który ma m.in. pozwolić stać się Niemcom hubem gazowym dla znacznej części Europy, zgodnie z planem miałaby być ukończona pod koniec przyszłego roku. Przeciwko budowie gazociągu od dawna protestuje Polska, Ukraina i kraje bałtyckie.
W projekt rosyjskiego Gazpromu, który zarejestrował spółkę w Szwajcarii, zaangażowało si pięć zachodnich spółek: austriacka OMV, niemieckie BASF-Wintershall i Uniper, francuska Engie i brytyjsko-holenderska Royal Dutch Shell.
Trasy Nord Stream i Nord Stream 2 nie są identyczne.
Źródło: euractiv.com,
AS
