Post rodzi się na onej pięknej cnocie, którą powściągliwością od rzeczy wolnych, abo wstrzymawałością zowiem. Rozum to przyrodzony chwalić musi, gdy się kto od rzeczy miłej a sobie wolnej powściągnie, i sam siebie zwycięży, i własną chęć na znak męstwa duchownego umorzy, a pokaże, iż sobą władnie, a chęć go do rzeczy lubych nie zwycięży.
Ta cnota nie na tem się bawi, co z grzechem jest złączone, jakie jest porubstwo i cudzołostwo, pijaństwo i obżarstwo, bo to jest przeciw czystości i trzeźwości: ale na tem, coby bez grzechu uczynić mógł, a czynić na ćwiczenie cnoty swej i upodobanie Bogu nie chce. Wielkie męstwo i powściągliwość pokazał Dawid, gdy wody z Bethleem, na której się uchował, po którą trzej mężni żołnierze jego, pana miłując, przez wojsko się nieprzyjacielskie przebili i onej przynieśli, w wielkiem swojem pragnieniu pić nie chciał, myśląc: droga to teraz u mnie woda, tak wielką chęć mam do niej, krwią moich namilszych rycerzy czerpana jest; nie będę jej pił; zwyciężę swoję chciwość, a Bogu ją jako rzecz u mnie teraz bardzo drogą ofiaruję i oddam. I tak uczynił.
Wielka cnota jest posłuszeństwo, i wielkie się w niem pokusy zwyciężają za pomocą Bożą. Bo tak jest skażona, jako mówi Apostoł, natura nasza, iż tego więcej chce, i usilnie się napiera, o co zakazane ma; i pożądliwość zakazaniem więcej się burzy, jeśli się łaską Bożą nie ukróci. Mała rzecz była jabłko w raju, daleko lepszych owoców mieli dostatek, ale ten się zdał im nasmaczniejszy. który był zakazany. I zwiedzeni kłamstwem czartowskiem, choć jeszcze w całej naturze, upadli, patrząc na piękny on w oczach owoc. I nie o jabłko je skarano i nas w nich, ale o nieposłuszeństwo. I my nie wielką rzecz czynim, iż mięsa i mleczna nie jemy, mamy ryby i inne potrawy. Ale posłuszeństwo pełniąc, wiele sobie u Pana Boga wysługujem, i wielką pokusę, wsparci łaską Chrystusową, zwyciężamy, morząc w sobie gorącość chęci do zakazanych na ten czas potraw.
Piotr Skarga SI, Skarga pośród nas, Kraków 1936, s. 69.