W czwartek PE opowiedział się za wprowadzeniem sankcji ekonomicznych przeciwko Białorusi. Rezolucja została przyjęta w odpowiedzi na przeprowadzoną 16 marca egzekucję dwóch mężczyzn, Dźmitryja Kanawałaua i Uładzisłaua Kawalioua, skazanych za zorganizowanie zamachu bombowego w mińskim metrze w kwietniu 2011 roku oraz wydalenie z Białorusi ambasadorów UE i Polski.
Zdaniem PE decyzja o odwołaniu z Białorusi wszystkich ambasadorów państw UE potwierdza, że „starania władz białoruskich, by podzielić UE w kwestii sankcji, nie powiodły się”.
Wesprzyj nas już teraz!
Eurodeputowani po raz kolejny zdecydowanie potępili prześladowanie obrońców praw człowieka i członków opozycji demokratycznej. Z wyrazami dezaprobaty spotkało się trwające na Białorusi nękanie z powodów politycznych działaczy opozycyjnych i niezależnych mediów. W rezolucji podkreślili, że nie może być mowy o dialogu między Unią a Białorusią, jeżeli Mińsk bezwarunkowo nie uwolni wszystkich więźniów politycznych, wśród nich Alesia Bialackiego i Siarhieja Kawalenki, więźnia politycznego, który prowadzi strajk głodowy.
Parlament Europejski zaapelował także do Rady Europejskiej o zaostrzenie sankcji wobec reżimu białoruskiego. Z uznaniem przyjął też ostatnią decyzję Rady ministrów spraw zagranicznych z 23 marca w sprawie nowych sankcje wobec tego kraju, polegających m.in. na zamrożeniu aktywów wobec firm, należących do trzech oligarchów wspierających reżim białoruskiego dyktatora. Unijna „czarna lista” osób z zakazem wizowym i zamrożonymi aktywami liczy już 243 przedstawicieli reżimu białoruskiego, odpowiedzialnych za łamanie praw człowieka i represje wobec opozycji.
Źródło: TVP Info
luk