„Polski wymiar sprawiedliwości skapitulował i w całości przyjął żądania Niemca” – takimi słowami mec. Stefan Hambura skomentował wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie, który orzekł że 2-letnia Victoria Borsch zostanie przekazana pod opiekę ojca – Niemca, Saschy W., mimo że ten wcześniej niejednokrotnie ignorował decyzje polskich instytucji.
Matką dziewczynki jest Polka – Malina Borsch, która w grudniu 2015 roku uciekła od swojego niemieckiego partnera ze względu na tortury psychiczne, jakich doświadczała z jego strony.
Wesprzyj nas już teraz!
Sascha W. oskarżył ją o uprowadzenie dziewczynki i domagał się przyznania mu praw nad jej opieką. Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Szczecinie, który uznał, że ojciec dziecka ma rację i nakazał Polce natychmiastowy powrót z córką do Berlina.
Borsch nie zgodziła się z tym wyrokiem i wniosła apelację do Sądu Okręgowego. Polka powiedziała, że jeśli wróci do Niemiec, wówczas tamtejszy Jugendamt odbierze jej dziecko. Poprosiła również o przeprowadzenie przez biegłych psychologów badań mających na celu określenie relacji rodziców z córką.
Mimo, że Sascha W. ani razu nie stawił się na badania w wyznaczonym przez polski sąd terminie nie przeszkodziło to w wydaniu wyroku nakazującego oddanie mu dziecka.
– Z jednej strony jest matka dziecka, która bierze udział w badaniu. Z drugiej strony ojciec, który ignoruje zarówno pierwsze jak i drugie zaproszenie na badania. To pokazuje stosunek ojca do dziecka i polskiego wymiaru sprawiedliwości. To jest totalne lekceważenie, a mimo to polski wymiar sprawiedliwości skapitulował i przyjął warunki ojca – powiedział mec. Hambura.
Wyrok Sądu Okręgowego w Szczecinie jest ostateczny i nie przysługuje od niego dalsza droga odwoławcza. Mimo to matka dziecka nie składa broni i zapowiada dalszą walkę o swoje dziecko.
Źródło: „Gazeta Polska Codziennie”
TK