15-letni Syryjczyk, który domagał się „szacunku” od starszej niemieckiej pary i groził jej nożem, może dalej spokojnie mieszkać w Niemczech. Państwo nie odbierze mu statusu uchodźcy i nie odeśle do ojczyzny.
15-letni Syryjczyk był członkiem większej imigranckiej grupy, która w styczniu terroryzowała mieszkańców Chociebuża w Brandenburgii. W centrum handlowym młodzi przybysze ze świata islamu grozili między innymi dwojgu starszych Niemców nożem, domagając się, by ci okazali im „szacunek” i przepuścili ich przodem w drzwiach.
Wesprzyj nas już teraz!
Sprawa była szeroko komentowana w mediach, a środowiska prawicowe domagały się szybkiego wydalenia z kraju młodocianego agresora. W efekcie urząd ds. imigrantów wydał decyzję anulująca Syryjczykowi prawo do zamieszkania w mieście. Okazuje się jednak, że… zmieniono zdanie. Jak poinformował w tym tygodniu szef placówki Carsten Kozack, 15-latek jednak zostaje w Chociebużu, bo dotąd zarówno on, jak i jego ojciec, zachowywali się „wzorowo”. „Incydent” z nożem nie powinien zdaniem urzędników przekreślać azylowych szans Syryjczyka.
W styczniu o Chociebużu było głośno w całych Niemczech. Doszło tam do wielu napaści dokonywanych przez uchodźczą młodzież na Niemców. 16-letni Syryjczyk próbował między innymi wepchnąć niemieckiego nastolatka pod pociąg, pociął mu też nożem twarz. W efekcie mieszkańcy zorganizowali duże protesty, relacjonowane także w mediach zagranicznych. Burmistrz Chociebuża Holger Kelch z CDU ogłosił, że nie będzie już przyjmował żadnych uchodźców, bo miasto po prostu nie może sobie na to pozwolić.
Według aktualnych statystyk obcokrajowcy stanowią nieco ponad 8 procent mieszkańców Chociebuża. Mimo tego w ubiegłym roku odpowiadali za około 18 procent wszystkich przestępstw.
Pach
Źródło: jungefreihet.de
Zobacz także:
Polonia Christiana 47. Imigranci – piąta kolumna kalifatu
Polonia Christiana 18. Wojny demograficzne