19 maja 2015

Polska bez młodzieży czy bez przyszłości?

(fot.Daniel Mroz/FORUM)

Przy końcu kampanii prezydenckiej sprawa młodzieży, w tym kwestie zatrudnienia dla wchodzących na rynek pracy stały się jednym z centralnych punktów inicjatywy podjętej przez rząd i przez Bronisława Komorowskiego. Wygląda na to, że grunt pod nogami się pali, a klęska wyborcza wyziera zza okna.

 

Platforma Obywatelska oraz prezydent Komorowski wielokrotnie roztaczali miraże „zielonej wyspy”, zapewniali, że wypracują dobre perspektywy życia i rozwoju również młodego pokolenia. Tymczasem, jak się okazało, rządy Tuska i Kopacz stworzyły dobre warunki, ale dla emigracji. Masowy, kilkumilionowy exodus ludności to niewyobrażalna klęska Polski.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Mówiło się, że koalicja ułatwi młodym powrót. Tymczasem prawie nikt wracać nie chce, a chęć wyjazdu deklaruje kolejny milion osób. Zaniedbania w polityce prorodzinnej spowodowały pogłębianie się zapaści demograficznej. Wszystko to musiało doprowadzić do praktycznej niewydolności systemu ubezpieczeń, więc rząd podniósł wiek emerytalny, chociaż fachowcy mimo to twierdzą, że świadczeń tych i tak w przyszłości nie będzie.

 

Rodzą się dalsze pomysły, jednym z nich jest tzw. odwrotny kredyt hipoteczny. Wizja jawi się wręcz rozpaczliwie. Najpierw przez dziesiątki lat Polacy będą spłacać wielkie kredyty mieszkaniowe. Gdy je spłacą, aby zabezpieczyć sobie emeryturę oddadzą swoje mieszkania pod zastaw bankom. Po śmierci majątek nie przejdzie na spadkobierców, lecz przejmie je bank.

 

Wręcz tragikomicznie brzmią w tym kontekście żądania Komisji Europejskiej, by m.in. Polska przyjmowała uchodźców z Afryki wedle przyznanych nam obowiązkowych kwot. To niewiarygodna wręcz groteska. Z jednej strony młodzi Polacy w wielkiej masie na skutek braku pracy są wypychani z Ojczyzny, zaś z drugiej tę pracę i utrzymanie państwo polskie ma zapewnić uchodźcom z Afryki.

 

Nie sposób mówić o pozytywnej przyszłości Polski, bez zadbania o naszą młodzież. Jednakże wszystko zmierza w niedobrym kierunku.

 

Zachodzi pytanie, dlaczego socliberalna lewica rządząca od lat nie zatroszczyła się ani o demografię, ani o zatrzymanie młodych ludzi w kraju? Doskonale to ujął brytyjski polityk Nigel Farage określiwszy Donalda Tuska mianem najnowszego emigranta z Polski, któremu powiodło się na Zachodzie. Platforma w masowym opuszczaniu Ojczyzny przez młodzież dostrzegła ważny dla siebie wentyl bezpieczeństwa. Nawet bowiem doskonale skrojona socjotechnika nic by nie dała, gdyby kilka milionów młodych ludzi pozbawionych szans na pracę zaczęło protestować przeciwko polityce rządu.  Istotnie więc najaktywniejsi wyjeżdżali, pozostali byli niezdolni do skutecznego buntu. Ponieważ zjawisko to zatoczyło wielkie kręgi, w ramach instynktu samozachowawczego Polacy dali wyraz swemu oburzeniu dopiero przy okazji ostatnich wyborów prezydenckich.

 

Młode pokolenie naszych rodaków ma dziś nie tylko problem ze znalezieniem pracy na miejscu. Bardzo źle wygląda kwestia edukacyjna, i nie chodzi tutaj o kształcenie młodych ludzi w określonych zawodach, dających możliwości realnego zarobkowania. Chodzi również o wymiar kulturowy. Brak pogłębionej edukacji humanistycznej powoduje, że nowe pokolenie coraz mniej z Polską łączy od strony duchowej. Oczywiście obserwujemy bunt pewnej elitarnej grupy młodzieży, która mocno angażuje się patriotycznie, dając temu wyraz choćby w Marszu Niepodległości. Jednakże, patrząc na rzecz szerzej, musimy dojść do konstatacji, że wypychanie z procesu edukacyjnego elementów historii własnego państwa i narodu, redukowanie literatury ojczystej w szkołach polskich – wszystko to zmierza do powolnego tworzenia się społeczeństwa multikulturalnego, co się w praktyce równa kształceniu kulturowych dzikusów.

 

Współczesna młodzież Polska stoi przed olbrzymimi dylematami. Ze względu blokady systemowej (przerosty biurokratyczne, olbrzymie obciążenia podatkowe itp.) nie sposób zbudować dobrej pozycji materialnej. Rządzący subtelnie odcinają młodzież o przepięknej spuścizny naszej łacińskiej kultury. Nie dziwi więc olbrzymia fala emigracji i brak chęci powrotu, nie dziwi, że Polska się wyludnia.

 

Można śmiało powiedzieć, że dla ratowania przyszłości Ojczyzny jest już ostatni dzwonek, wszak bez młodego pokolenia trudno sobie wyobrazić szczęśliwą przyszłość.

 

 

Prof. Mieczysław Ryba


Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie