W czwartek zapadła decyzja o wymianie premiera w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Beata Szydło złożyła dymisję, a Komitet Polityczny PiS zdecydował, że kandydatem na nowego premiera będzie Mateusz Morawiecki. Politycy, dziennikarze, a także internauci komentują nagłą i zaskakującą zmianę w rządzie.
Poparcie rządu Zjednoczonej Prawicy w ostatnim czasie sięgało momentami nawet 45 proc. Pomimo tego, że wyniki prezentowane w badaniach sondażowych czasami odbiegają od rzeczywistości, trzeba przyznać, że popularność rządu Beaty Szydło była bardzo duża. Tym bardziej trudno będzie wytłumaczyć wyborcom, dlaczego Mateusz Morawiecki musiał zastapić dotychczasową szefową rządu. To pytanie zadają sobie wszyscy interesujący się sceną polityczną w Polsce. Politycy, dziennikarz i zwykli internauci komentują zmianę na fotelu premiera.
Wśród komentarzy polityków PiS trudno znaleźć jakiekolwiek negatywne opinie na temat rządu Beaty Szydło. Przeważają ciepłe wyrazy uznania i podziękowania za 2 lata trudnej pracy dla Polski. „Jeszcze raz bardzo dziękuję za dwa lata skutecznych rządów. Za trud i poświęcenie, za mądrość i rozwagę, za normalność i naturalność, za spokój, determinację i odwagę. #BiałoCzerwonaDrużyna trwa, bo jest to #DobraZmiana dla naszej Ojczyzny!” – napisał na Twitterze marszałek Senatu Stanisław Karczewski.
Wesprzyj nas już teraz!
Pani Premier @BeataSzydlo jeszcze raz bardzo dziękuję za dwa lata skutecznych rządów. Za trud i poświęcenie, za mądrość i rozwagę, za normalność i naturalność, za spokój, determinację i odwagę. #BiałoCzerwonaDrużyna trwa, bo jest to #DobraZmiana dla naszej Ojczyzny! pic.twitter.com/YFlCPj7zr5
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 7 grudnia 2017
Z kolei rzecznik rządu Rafał Bochenek przyznał, że to był bardzo dobry czas. „To był bardzo dobry, historyczny czas dla Polski i tytaniczna praca premier Beata Szydło dla naszej Ojczyzny. Dziękuję pani premier Beacie Szydło za zaufanie i że mogłem pod Pani kierunkiem w tej wielkiej misji i służbie Polakom uczestniczyć. To były dobre dwa lata. Dziękujemy” – napisał. Za ostatnie dwa lata pracy podziękowała także minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.
To był bardzo dobry, historyczny czas dla Polski i tytaniczna praca premier @BeataSzydlo dla naszej Ojczyzny. Dziękuję pani premier @BeataSzydlo za zaufanie i że mogłem pod Pani kierunkiem w tej wielkiej misji i służbie Polakom uczestniczyć. To były #Dobre2Lata Dziękujemy https://t.co/QI2QIXlzHR
— Rafał Bochenek (@RafalBochenek) 7 grudnia 2017
Podziękowania dla ustępującej premier oraz życzenia sukcesu nowemu szefowi rządu złożył także poseł Adam Andruszkiewicz z koła Wolni i Solidarni. „Dziś należy podziękować Pani Premier Beacie Szydło za dzielną walkę dla Polski oraz życzyć wiele sił i powodzenia w służbie Rzeczypospolitej nowemu Premierowi – Mateuszowi Morawieckiemu. Bo najważniejsza jest Polska!” – napisał. Z kolei negatywnie zmiany w rządzie oceniła Katarzyna Lubnauer, szefowa Nowoczesnej. „Morawiecki Premierem, ale Beata Szydło zostaje w rządzie, jakieś kuriozum. Czyli nie dogadali się, znaleźli wyjście awaryjne” – napisała.
Morawiecki Premierem, ale Beata Szydło zostaje w rządzie, jakieś kuriozum.
Czyli nie dogadali się, znaleźli wyjście awaryjne.— Katarzyna Lubnauer (@KLubnauer) 7 grudnia 2017
W podobnym tonie wypowiedział się także Marcin Kierwiński z Platformy Obywatelskiej. „Rano B.Szydło była świetna, o godz 20 musi odejść. Jak Misiewicz – był świetny do czasu gdy pos.Kaczyński powiedział co innego.Tak PiS bawi się państwem-partia rządzi. Państwo przeniesione na Nowogrodzką” – krytykował działania PiS poseł PO.
Sprawę zmiany premiera komentują także dziennikarze i internauci, którzy dziękują Beacie Szydło, ale też zastanawiają się nad powodami zmiany na fotelu szefa rządu. „Jestem ciekaw pierwszych sondaży po zmianie. Jak zracjonalizować odejście ulubienicy Polaków, która była przedstawiana jako najlepsza po Kaczyńskim premier w historii III RP?” – napisał Łukasz Adamski z tygodnika „Sieci”.
Jestem ciekaw pierwszych sondaży po zmianie. Jak zracjonalizować odejście ulubienicy Polaków, która była przedstawiana jako najlepsza po Kaczyńskim premier w historii III RP?
— Łukasz Adamski (@adamskilukasz1) 7 grudnia 2017
„Nominacja Morawieckiego oznacza, że Jarosław Kaczyński wybrał opcję „pomazańca” i swojego następcy. Zrobił to szybciej, niż planował, co sugeruje, że problemy wewnętrzne były realne. Dlatego też władza Morawieckiego musi być realna, bez chodzenia na Nowogrodzką” – pisze Marcin Makowski z tygodnika „Do Rzeczy”. Natomiast Wojciech Biedroń z portalu wpolityce.pl pisze, że rząd Beaty Szydło przejdzie do historii. „Programy społeczne, zmiażdżenie mafii VAT, miliardy powracające do budżetu, rozwój armii, polityka gospodarcza i koniec wasalizmu wobec Brukseli, Rosji. Nawet Schetyna wie, że stare nie wróci” – napisał.
W bardziej negatywnym tonie komentuje Jacek Nizinkiewicz z „Rzeczpospolitej”. „O tym czy M. Morawiecki będzie premierem malowanym, czy nie, świadczyć będzie samodzielność przy doborze ministrów. Jeśli MM nie będzie miał wpływu na obsadę własnego gabinetu, to zmiana premiera będzie tylko kolejnym teatrzykiem Prezesa” – tłumaczy Nizinkiewicz.
O tym czy M.Morawiecki będzie premierem malowanym, czy nie, świadczyć będzie samodzielność przy doborze ministrów.
Jeśli MM nie będzie miał wpływu na obsadę własnego gabinetu, to zmiana premiera będzie tylko kolejnym teatrzykiem Prezesa. Czyli zmianą jedynie formalną, nie realną.— Jacek Nizinkiewicz (@JNizinkiewicz) 7 grudnia 2017
Pytanie o powód zmiany premiera zadaje na Twitterze również publicysta Tomasz Terlikowski. „To teraz skoro mamy już nowego premiera, może byśmy się dowiedzieli dlaczego PBS musiała odejść, a PMM został nowym? Jak już mówiłem wezwania do zaufania nie są argumentem. Więc, czy dowiemy się, czy po prostu chodziło o to, że „bo tak” – pisze były redaktor naczelny Telewizji Republika.
To teraz skoro mamy już nowego premiera, może byśmy się dowiedzieli dlaczego PBS musiała odejść, a PMM został nowym? Jak już mówiłem wezwania do zaufania nie są argumentem. Więc, czy dowiemy się, czy po prostu chodziło o to, że „bo tak”
— Tomasz Terlikowski (@tterlikowski) 7 grudnia 2017
źródło: Twitter
WMa