16 stycznia 2018

Szokująca opinia profesora liturgiki: błogosławimy samochody, błogosławmy homozwiązki

Skoro błogosławimy samochody, moglibyśmy błogosławić także homozwiązki. Udzielając błogosławieństwa należy unikać ocen moralnych – uważa profesor liturgiki cytowany przez portal finansowany z niemieckiego episkopatu.

 

Niemiecki biskup Franz-Josef Bode wywołał kilka dni temu ożywioną debatę medialną, w jednym z wywiadów opowiadając się za wprowadzeniem w Kościele katolickim błogosławieństw dla związków jednopłciowych.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Jego głos nagłośnił bezkrytycznie między innymi portal Katholisch.de, będący de facto portalem informacyjno-publicystycznym episkopatu Niemiec. Teraz Katholisch.de publikuje obszerny wywiad z teologiem popierającym pomysł biskupa Bodego. Artykułu krytycznego, choćby dla równowagi, jak dotąd nie opublikowano…

 

O błogosławieniu homozwiązków opowiadał w rozmowie z portalem profesor liturgiki z Erfurtu, Benedikt Kranemann. Uczony przypomina na początku, że Katechizm Kościoła Katolickiego „całkowicie jasno zakazuje dyskryminacji osób homoseksualnych”, a Kościół „nie odrzuca osób [homoseksualnych] jako takich”. To powinno być jego zdaniem „punktem wyjścia” w całej debacie, zwłaszcza, że także papież Franciszek kładł nacisk na ten aspekt nauczania Katechizmu.

 

W tej sytuacji, uważa Kranemann, rodzi się pytanie, jaki można byłoby zastosować rytuał, by pobłogosławić związek dwóch osób tej samej płci. I daje zaskakujący argument, który ma uzasadnić błogosławienie homozwiązków.

 

To moim zdaniem teologicznie problematyczne, gdy uzależnia się błogosławieństwo od moralnej oceny ludzkiego zachowania. Przy tradycyjnym błogosławieniu samochodów, na przykład, błogosławi się kierowców niezależnie od ich stylu jazdy – przekonuje profesor.

 

Jak dodaje, na pewno nikt nie pomyli też błogosławieństwa z sakramentem małżeństwa, bo w Niemczech „w wielu szpitalach obok sakramentu chrztu jest też błogosławieństwo dla noworodków, z którego korzystają chętnie rodzice nieprzynależący do żadnego wyznania”.

 

 – To oferta duszpasterska, która odpowiada pluralizmowi życiowej rzeczywistości ludzi i ich potrzebom czerpania siły – tłumaczy.

 

W ocenie profesora „odmawianie sakramentu jest rzeczą w najwyższym stopniu wątpliwą teologicznie”.

 

Biskup Bode, twierdzi Kranemann, dotknął ważnego tematu i Kościół w Niemczech  rozpoczyna w tej sprawie „pozytywny proces uczenia się”, musząc odpowiedzieć na „przekształcenia w społeczeństwie” i legalizację „małżeństw” jednopłciowych.

 

 

Źródło: katholisch.de

Pach

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 127 724 zł cel: 300 000 zł
43%
wybierz kwotę:
Wspieram