24 kwietnia 2019

Po fiasku rozmów Kim Dzong Una z Donaldem Trumpem czas na spotkanie z Władimirem Putinem

(Dan Scavino Jr. Kim and Trump shaking hands at the red carpet during the DPRK–USA Singapore Summit.jpg / wikipedia.org)

W środę czasu lokalnego północnokoreański przywódca Kim Dzong Un wsiadł do pociągu pancernego i udał się do Rosji na swój pierwszy szczyt z prezydentem Władimirem Putinem. O co będzie zabiegał?

 

Dyktator komunistycznego kraju ma dotrzeć do Władywostoku na Dalekim Wschodzie w czwartek. Towarzyszą mu wysocy urzędnicy, m.in.: Kim Pjong-Hae, O Su-yong, Ri Yong-ho, Ri Yong-gil i Choe Son-hui.

Wesprzyj nas już teraz!

 

Szczyt – wedle agencji prasowych – ma się skupić na kwestiach gospodarczych oraz denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.

 

Obecnie ponad 10 tys. robotników z Korei Północnej jest zatrudnionych w Rosji, głównie w tartakach na Dalekim Wschodzie. Gdyby weszła w życie uchwała sankcyjna z 2017 roku, będą oni musieli opuścić Rosję do końca tego roku. Robotnicy, których wcześniej było aż 50 tys. , zapewnili Korei Północnej strumień dochodów oszacowany przez amerykańskich urzędników na setki milionów dolarów. Kim Dzong Un ma zabiegać o utrzymanie ich zatrudnienia.

 

Północnokoreański lider będzie się również starał o pomoc gospodarczą w związku z przewidywanymi niedoborami żywności tego lata. Rosja wykazała chęć udzielenia pomocy humanitarnej i zaledwie w zeszłym miesiącu ogłosiła, że ​​wysłała ponad 2000 ton pszenicy do północnokoreańskiego portu Chongjin.

 

Pomimo toczonych negocjacji z Waszyngtonem w sprawie denuklearyzacji, główną troską Kim Dzong Una jest poprawa sytuacji gospodarczej kraju. Po fiasku lutowego szczytu w Hanoi, gdzie zabiegał o poluzowanie sankcji, zanim zlikwiduje program nuklearny, obecne wysiłki północnokoreańskiego lidera koncentrują się na obejściu amerykańskiego embarga.

 

Kim Dzong Un zdołał przekonać Koreę Południową do udziału we wspólnych międzykoreańskich projektach, mających na celu odbudowę linii kolejowych i poprawę niszczejącej infrastruktury. Liczył, że uda mu się pozyskać Seul także do innych projektów ekonomicznych. Korea Południowa jednak pozostaje lojalna wobec Waszyngtonu. Ameryka zagroziła konsekwencjami w razie ewentualnego podważania sankcji.

 

Jak sugerują Japończycy, Kim Dzong Un podczas spotkania z Putinem będzie zabiegał o dziesięciokrotne zwiększenie wymiany handlowej, do miliarda dolarów do 2020 roku. To wymagałoby znacznego złagodzenia sankcji i zmiany rosyjskiego podejścia.

 

Spotkanie Kim-Putin, które miało się rozpocząć w czwartek, według rosyjskiego doradcy prezydenckiego Jurija Uszakowa, odbędzie się zaskakująco późno. Minęło prawie półtora roku, odkąd Kim ogłosił swój plan wyjścia z relatywnej izolacji i rozszerzenia stosunków dyplomatycznych z Chinami oraz Koreą Południową, a także podjęcia rozmów z Waszyngtonem.

 

Od tego czasu miały miejsce cztery szczyty z chińskim prezydentem Xi Jinpingiem, trzy z prezydentem Korei Południowej Moonem Jae-in i dwa z Donaldem Trumpem.

 

Pierwszy szczyt z amerykańskim prezydentem – według stacji CBS – pokazywał Kim Dzong Una jako poważnego gracza na arenie światowej. Ale już drugie spotkanie w Hanoi ujawniło jego ograniczenia. Zakończyło się ono brakiem porozumienia w sprawie denuklearyzacji i zniesienia sankcji. Obie strony przyjęły „twarde” stanowiska negocjacyjne. Decyzja Kima o spotkaniu z Putinem może odzwierciedlać jego frustrację – sugerują amerykańscy analitycy.

 

Podobnie jak północnokoreański lider, Putin nie jest zwolennikiem stosowania sankcji przez Waszyngton jako narzędzia politycznego. Nawet łagodne okazanie solidarności z Kim Dzong Unem, czy też nieznaczne osłabienie amerykańskiej polityki „maksymalnej presji”, byłoby – wedle analityków – „sukcesem” Kima.

 

Rosyjski przywódca nie chce jednak drażnić Chin. Zaraz po szczycie z Kimem uda się do Pekinu na ważne międzynarodowe spotkanie w sprawie inicjatywy „Pasa i Szlaku”.

 

Putin może przyjąć bardziej praktyczne podejście do Korei Północnej, przez co wysiłki Waszyngtonu zmierzające do utrzymania maksymalnej presji na północnokoreańskiego lidera w sprawie denuklearyzacji mogą stać się bardziej skomplikowane.

 

Putin będzie dążył do osłabienia wpływów Waszyngtonu w regionie – choć, podobnie jak Chiny – Rosja nie chce chaotycznego upadku na Północy, który spowodowałby falę uchodźców i niestabilność gospodarczą.

 

Nawet jeśli Rosja nie planuje żadnych natychmiastowych zmian w swojej polityce wobec Pjongjangu, spotkanie z Kimem może być dobrą okazją, by Putin potwierdził swoją rolę jako gracza w walce o wpływy polityczne na Półwyspie Koreańskim.

 

Po ostatnim szczycie z amerykańskim prezydentem Korea Północna rozstrzelała czterech wysokich rangą urzędników z ministerstwa spraw zagranicznych. Władze komunistyczne oskarżyły ich o „sprzedaż informacji” Amerykanom przed szczytem w Hanoi, co miało przyczynić się do fiaska spotkania. Jedną z ofiar Kim Dzong Una miał być dyplomata z ambasady Korei Północnej w Hanoi.

 

Japońska agencja Asia Press, która przekazała informacje o domniemanym rozstrzelaniu urzędników, zaznaczyła, że są to na razie niepotwierdzone wiadomości. Agencja zasugerowała również, że istnieją doniesienia, iż ​​Kim zdegradował siostrę i swojego głównego doradcę po nieudanym spotkaniu w stolicy Wietnamu.

 

 

Źródło: cbsnews.com / nypost.com / mirror.co.uk

AS

 

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 105 295 zł cel: 300 000 zł
35%
wybierz kwotę:
Wspieram