20 lutego 2017

Po co komu Rada Gdańszczan? Poseł Kukiz’15 ostrzega, że zagraża ona integralności Polski

(By Michał Słupczewski (Own work www.slupczewski.pl, Michał Słupczewski) [Copyrighted free use], via Wikimedia Commons)

Na początku marca ukonstytuuje się funkcjonująca w Niemczech Rada Gdańszczan. Reprezentuje ona byłych obywateli Wolnego Miasta Gdańska i ich potomków. W ocenie posła Kukiz’15, jej istnienie zagraża integralności terytorialnej Polski. Innego zdania jest polski MSZ.

 

Wybory do Rady Gdańszczan odbyły się m.in. w Zurychu, Kopenhadze i Reykjaviku. Rada ukonstytuuje się na początku marca. Jej prezydium obraduje w Berlinie i reprezentuje byłych obywateli Wolnego Miasta Gdańska i ich potomków.

Wesprzyj nas już teraz!

 

„Ten twór przypominający państwo istniał w okresie międzywojennym. Wolne Miasto Gdańsk miało swoją konstytucję i parlament, jednak nie było suwerenne, bo znajdowało się pod protektoratem Ligi Narodów” – podała „Rzeczpospolita”. Co prawda w 1945 roku terytorium Wolnego Miasta Gdańska przejęła Polska i odbyło się to dekretem Rady Ministrów o utworzeniu województwa gdańskiego, ale są wątpliwości czy akt ten był skuteczny z punktu widzenia prawa międzynarodowego.

 

Zdaniem posła Tomasza Jaskóły (Kukiz’15) cała sytuacja rodzi problem dotyczący statusu ziem Wolnego Miasta Gdańska. Jego zdaniem traktaty, jakie Polska zawarła po wojnie z Niemcami, nie obejmowały tegoż miasta. Gdańsk przypadł Polsce na mocy układu Poczdamskiego, a traktat ten wygasł w 1995 roku.

 

Dlatego, zdaniem posła, Rada Gdańszczan może być zagrożeniem dla integralności terytorialnej Polski. „Po co ktoś odtwarza instytucje z okresu międzywojennego, skoro nie ma celu głównego, czyli roszczeń terytorialnych? Rada może też próbować realizować cele ekonomiczne, czyli starać się o zwrot przedwojennego mienia” – ocenił poseł.

 

MSZ do sprawy podchodzi bardzo chłodno, twierdząc, że zagrożenia nie ma, a i sama Liga Narodów nie protestowała wobec dekretu Rady Ministrów z 1945 roku i nie wyraziła woli restytucji Wolnego Miasta Gdańska, ani przywrócenia swoich kompetencji wynikających z traktatu wersalskiego. Resort dodał też, że Rada Gdańszczan „jest tworem nieznanym MSZ ani niemieckim urzędom”.

 

To twierdzenie rozmija się z tym co prezentuje sama Rada, która chwali się swoją aktywnością w kontaktach z niemieckim rządem czy ONZ. Rada utrzymuje też, że odłączenie Gdańska od Polski nigdy nie było i nie jest jej celem. Z drugiej strony gremium to – tłumacząc się zmianą kadencji – nie podało jakie konkretnie cele mu przyświecają.

 

Poseł Jaskóła ocenił, że zmiany w Radzie, jak i niestabilna sytuacja polityczna w Niemczech, w tym rosnąca siła partii Alternatywa dla Niemiec powodują, że polskie służby powinny zainteresować się działalnością Rady Gdańszczan.

 

Źródło: „Rzeczpospolita”

MA

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 132 183 zł cel: 300 000 zł
44%
wybierz kwotę:
Wspieram